Pracownicy Politechniki Gdańskiej, nie przeprowadzili dokładnego sondowania terenu pod budowę nowego budynku, ponieważ teren tam był zagruzowany i pracownikom, dokonującym badania gruntu, nie chciało się przebijać gruzu, informował Dziennik Bałtycki z 15 czerwca 1954 r.
Decyzja komisji składającej się z przedstawicieli projektanta, inwestora i wykonawcy wstrzymano roboty budowlane na budowie E-060 przy ul. Trybunalskiej w Elblągu.
Winni wstrzymania robót są przede wszystkim pracownicy Politechniki Gdańskiej, którzy, badając teren, nie przeprowadzili dokładnego sondowania w oznaczonym miejscu. I tak sondą (2b) przeprowadzono w odległości kilku metrów od wskazanego w projekcie miejsca, ponieważ teren sam był zagruzowany i pracownikom, dokonującym badania gruntu, nie chciało się przebijać gruzu.
Nic więc dziwnego, że ekspertyza, która mówi, że sondy wykazały silną spoistość gruntu, jest nieprawdziwa. W trakcie robót okazało się, że właśnie w miejscu sondy 2b grunt jest tak słaby, że drąg stalowy wpychany ręcznie zagłębia się od 70 do 80 cm. Kontynuowanie robót w tych warunkach okazało się niemożliwe i zachodzi konieczność ponownego badania gruntu oraz zmiany projekt budynku.
Winni wstrzymania robót są przede wszystkim pracownicy Politechniki Gdańskiej, którzy, badając teren, nie przeprowadzili dokładnego sondowania w oznaczonym miejscu. I tak sondą (2b) przeprowadzono w odległości kilku metrów od wskazanego w projekcie miejsca, ponieważ teren sam był zagruzowany i pracownikom, dokonującym badania gruntu, nie chciało się przebijać gruzu.
Nic więc dziwnego, że ekspertyza, która mówi, że sondy wykazały silną spoistość gruntu, jest nieprawdziwa. W trakcie robót okazało się, że właśnie w miejscu sondy 2b grunt jest tak słaby, że drąg stalowy wpychany ręcznie zagłębia się od 70 do 80 cm. Kontynuowanie robót w tych warunkach okazało się niemożliwe i zachodzi konieczność ponownego badania gruntu oraz zmiany projekt budynku.
oprac. Olaf B.