Lodów „Calypso” nie przywozi się do Elbląga już od przeszło miesiąca, informował Dziennik Bałtycki z 31 lipca 1963 r.
Ostatnie upały dały się mieszkańcom Elbląga porządnie we znaki zwłaszcza z tego względu, że w tym okresie miasto było niezwykle słabo zaopatrzone w napoje chłodzące. Bywały dnie, że w kioskach i sklepach nie można było wcale dostać wody sodowej czy mineralnej, a także i piwa.
Dostać tu tylko można było (teraz też istnieje podobna sytuacja) jedynie lody i to nienajlepszego gatunku. Lodów „Calypso” nie przywozi się do Elbląga już od przeszło miesiąca.
Dostać tu tylko można było (teraz też istnieje podobna sytuacja) jedynie lody i to nienajlepszego gatunku. Lodów „Calypso” nie przywozi się do Elbląga już od przeszło miesiąca.
oprac. Olaf B.