Niska jakość wykonywanych prac, brak troski o klienta, przetrzymywanie ubrań i bielizny, częste gubienie jej, były na porządku dziennym w pralni chemicznej, informował Głos Wybrzeża z 5 marca 1954 r.
Jedną z najgorzej pracujących placówek usługowych w Elblągu była dotychczas pralnia chemiczna. Niska jakość wykonywanych prac, brak troski o klienta, przetrzymywanie ubrań i bielizny, częste gubienie jej, były na porządku dziennym pracy w tej placówce. W wyniku tego wielu mieszkańców rezygnowało z usług pralni, wożąc, szczególnie ubrania i płaszcze do pralni chemicznej w Gdyni.
Po zbadaniu przyczyn tego stanu rzeczy, zmieniono nie tylko kierownictwo, ale usunięto również takich pracowników, jak np. magazynierka Teresa R. i wielu innych, którzy nie wywiązywali się z powierzonych im zadań.
Zmiana kierownictwa i częściowo załogi, dały pożądane rezultaty. Ostatnio podniosła się organizacja pracy, polepszyła się jakość usług i przestrzegane są terminy. Pod kierownictwem tow. Wandy S., załoga pralni podjęła energiczną walkę o odzyskanie zaufania klientów. Coraz mniej jest reklamacji.
Z każdym dniem polepsza się styl pracy. Przyczynił się do tego w dużej mierze kurs, zorganizowany w grudniu ub. roku dla pracowników technicznych i usługowych. Ponadto kierownictwo techniczne pralni objęła po specjalnym przeszkoleniu w Łodzi tow. Tobolska, która dąży obecnie do większego zmechanizowania prac. Wkrótce uruchomiona zostanie nowa suszarnia i nastąpi wymiana kilku starych maszyn.
Załoga pralni po reorganizacji z zapałem podjęła pracę. Szczególnie wyróżnia się ofiarnie pracująca brygadzistka ob. Aleksandra Marchwicz oraz takie przodujące robotnice jak: praczka maszynowa ob. Irena Dobrowolska i maglarki ob. Malwina Makuszyńska i Greta Salewska.
Wkrótce uruchomiony zostanie dział czyszczenia chemicznego w zakładzie przy ul. Związku Jaszczurczego. Będzie to wielkie osiągnięcie pralni.
Kierownictwo pralni planuje uruchomienie w I kwartale br. dalszego punktu usługowego w mieście, oraz czterech na terenie powiatu. Spółdzielni elbląskiej w większym niż dotychczas stopniu pomagać musi związek Branżowy Spółdzielni Usługowych w Gdyni.
Po zbadaniu przyczyn tego stanu rzeczy, zmieniono nie tylko kierownictwo, ale usunięto również takich pracowników, jak np. magazynierka Teresa R. i wielu innych, którzy nie wywiązywali się z powierzonych im zadań.
Zmiana kierownictwa i częściowo załogi, dały pożądane rezultaty. Ostatnio podniosła się organizacja pracy, polepszyła się jakość usług i przestrzegane są terminy. Pod kierownictwem tow. Wandy S., załoga pralni podjęła energiczną walkę o odzyskanie zaufania klientów. Coraz mniej jest reklamacji.
Z każdym dniem polepsza się styl pracy. Przyczynił się do tego w dużej mierze kurs, zorganizowany w grudniu ub. roku dla pracowników technicznych i usługowych. Ponadto kierownictwo techniczne pralni objęła po specjalnym przeszkoleniu w Łodzi tow. Tobolska, która dąży obecnie do większego zmechanizowania prac. Wkrótce uruchomiona zostanie nowa suszarnia i nastąpi wymiana kilku starych maszyn.
Załoga pralni po reorganizacji z zapałem podjęła pracę. Szczególnie wyróżnia się ofiarnie pracująca brygadzistka ob. Aleksandra Marchwicz oraz takie przodujące robotnice jak: praczka maszynowa ob. Irena Dobrowolska i maglarki ob. Malwina Makuszyńska i Greta Salewska.
Wkrótce uruchomiony zostanie dział czyszczenia chemicznego w zakładzie przy ul. Związku Jaszczurczego. Będzie to wielkie osiągnięcie pralni.
Kierownictwo pralni planuje uruchomienie w I kwartale br. dalszego punktu usługowego w mieście, oraz czterech na terenie powiatu. Spółdzielni elbląskiej w większym niż dotychczas stopniu pomagać musi związek Branżowy Spółdzielni Usługowych w Gdyni.
oprac. Olaf B.