UWAGA!

Pacjenci czekają...

Dyrekcja szpitala przeciwgruźliczego w Elblągu nie wierzy w to, że rozrywki kulturalno-oświatowe wpływają na lepsze samopoczucie chorych i tym samym na szybsze ich wyzdrowienie, informował Głos Wybrzeża z 1 października 1954 r.

Pięknie i pożytecznie jest czytać książkę, posłuchać radia, spędzić czas przy jakiejś towarzyskiej grze. Niestety, nie mogę tego zrobić pacjenci wojewódzkiego szpitala przeciwgruźliczego w Elblągu.
     Biblioteka co prawda, jak głosi napis, powinna być czynna 3 razy w tygodniu, ale w praktyce wymienić książki można tylko raz.
     Dzieje się tak, dlatego, że siostra, która wydaje książki „jest często zajęta”. W dodatku w bibliotece jest mało książek i najczęściej stare, które już wszyscy czytali przed przyjściem do szpitala. Brak jest również gier towarzyskich, jak szachów itp. Konieczne jest również, aby dyrekcja pomyślała o zradiofonizowaniu szpitala. W miesiącu pogłębiania Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, pacjenci pragnęliby również zobaczyć filmy radzieckie. Nikt jednak z dyrekcji nie pomyślał o tym.
     Wszystkie te niedociągnięcia wynikają chyba z tego, że dyrekcja szpitala nie wierzy w to, że rozrywki kulturalno-oświatowe wpływają na lepsze samopoczucie chorych i tym samym na szybsze ich wyzdrowienie.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama