Jeśli sami kelnerzy zaczną powiększać grono pijaków z pewnością do „Obywatelskiej” nie zajrzy nikt trzeźwy, prócz milicjanta, informował Dziennik Bałtycki z 5 kwietnia 1955 r.
Nie brak pijaków w gospodzie „Obywatelska” w Elblągu (przy ul. 1 Maja), a zwłaszcza roi się od nich po każdej wypłacie.
A wszystkim rozbawionym gościom sekunduje chwiejący się na nogach kelner Bolesław S.
Np. w dniu 28 ub. m. pan Boleś, tak się uraczył alkoholem, że taca chwiała mu się w rękach, a zupa znalazła się na ubraniach konsumentów.
No, jeśli sami kelnerzy zaczną powiększać grono pijaków z pewnością do „Obywatelskiej” nie zajrzy nikt trzeźwy, prócz milicjanta.
A wszystkim rozbawionym gościom sekunduje chwiejący się na nogach kelner Bolesław S.
Np. w dniu 28 ub. m. pan Boleś, tak się uraczył alkoholem, że taca chwiała mu się w rękach, a zupa znalazła się na ubraniach konsumentów.
No, jeśli sami kelnerzy zaczną powiększać grono pijaków z pewnością do „Obywatelskiej” nie zajrzy nikt trzeźwy, prócz milicjanta.
oprac. Olaf B.