UWAGA!

O elbląskich wykopkach

Miejska Służba Drogowa wymierzyła karę przedsiębiorstwu budowlanemu w wysokości 150 tysięcy złotych, za przeterminowanie rozkopów Al. Tysiąclecia i Grunwaldzkiej, informował Dziennik Bałtycki z 1 lipca 1962 r.

Rozkopane ulice są tradycyjnym tematem satyry prasowej. Tym niemniej o elbląskich wykopkach trzeba mówić inaczej. Ilość prowadzonych w tym roku robót świadczy, jak poważne kredyty uruchomiła uchwała KERM oraz o rozwoju Elbląga i jak poważne obejmuje ona inwestycje.
      Dlatego też elblążanie z cierpliwością znoszą wykopki, bo przecież w tym roku oznaczają one między innymi budowę dużego odcinka kolektora, budowę 15 km kabla oświetleniowego i wreszcie budowę podłączy w rejonie ul. Teatralnej, Traugutta i Słonecznej.
      Nie o to więc chodzi czy są wykopki - chodzi o koordynację robót i zamykanie ulic i przejść, na ściśle określony czas.
      Tymczasem z tym nie jest dobrze. Miejska Służba Drogowa, jako jednostka wydająca zezwolenie na rozkopy, musiała w tym roku wymierzyć Poznańskiemu Przedsiębiorstwu Robót Inżynieryjnych karę konwencjonalną, w wysokości 150 tysięcy złotych, za przeterminowanie rozkopów Al. Tysiąclecia i Grunwaldzkiej. Zresztą w dalszym ciągu odcinek ul. Grunwaldzkiej nie jest uporządkowany.
      Dalsze kary, choć na razie drobne, wymierzono 6 przedsiębiorstwom elbląskim.
      Metoda, słuszna, kopać trzeba, ale niech to wszyscy wykonawcy czynią na jednej ulicy jednocześnie i w ściśle ustalonych terminach. Wymierzone obecnie kary powinny stać się alarmowym dzwonkiem.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama