LODY CASATTE!!! W postaci dużej, teczowo - kolorowej bomby w pucharku, mmmniam! I te słynne, długie schody na góre, z których niejeden spadał, niekoniecznie dobrowolnie. A kawiarenka Tęcza, obok Mokki? Z takim drewniano-lustrzanym zabytkowym wystrojem wnętrza? A Jadłodajnia Obywatelska? JADŁODAJNIA!!! Kto wymyslił taka nazwę? A bar Garmaż zmieciony razem z pięknymi kamienicami i pałacem (siedzibą ZSL) pod budowę tego pomnika-gniotu i Placu Zebrań Ludowych (następna supernazwa). A w barze flaki, których nie znano nigdzie indziej. Nawet w Warszawie na Różycu baby tak nie ugotowały, jak w Elblągu? A Jagna, czyli zbudowana w latach 70.i zburzona w 90.Jagiellonka, z cukierenką na dole? A. .. dośc, bo jeszcze dojdziemy do wniosku, że za komuny to dopiero było w Elblągu życie. I co najgorsze, stwierdzimy że to prawda.