W udekorowanej auli szkolnej zebrała się młodzież, grono pedagogiczne, przedstawiciele miejskich władz partyjnych i administracyjnych oraz delegacja elbląskich zakładów elbląskich zakładów pracy i szkół, informował Dziennik Bałtycki z 25 lutego 1962 r.
W pięćset ósmą rocznicę przyłączenia Elbląga do Macierzy przez Kazimierza Jagielończyka odbyła się uroczystość wręczenia sztandaru szkole noszącej imię tego monarchy – II Liceum Ogólnokształcące.
W udekorowanej auli szkolnej zebrała się młodzież, grono pedagogiczne, przedstawiciele miejskich władz partyjnych i administracyjnych oraz delegacja elbląskich zakładów elbląskich zakładów pracy i szkół.
Uroczystość zainaugurowało przemówienie dyrektora Z. Sztuby, który w obszernych słowach przedstawił drogi rozwoju tej najstarszej w Elblągu placówki naukowej. Z kolei przedstawiciele poszczególnych instytucji dokonali wbicia pamiątkowych gwoździ w drzewce sztandaru.
Przekazanie sztandaru młodzieży, reprezentowanej przez ucznia klasy XI – Mysiora i uczennice G. Jamroży i H. Neuman oraz uroczyste ślubowanie zakończyła część oficjalną tego historycznego w życiu szkoły dnia.
Na marginesie opisanego wydarzenia nasunęła nam się myśl: czy nie należałoby nazwać jakiegoś EKSPONOWANEGO PUNKTU miasta np. placu przed Domem Kultury imieniem Kazimierza Jagielończyka.
W udekorowanej auli szkolnej zebrała się młodzież, grono pedagogiczne, przedstawiciele miejskich władz partyjnych i administracyjnych oraz delegacja elbląskich zakładów elbląskich zakładów pracy i szkół.
Uroczystość zainaugurowało przemówienie dyrektora Z. Sztuby, który w obszernych słowach przedstawił drogi rozwoju tej najstarszej w Elblągu placówki naukowej. Z kolei przedstawiciele poszczególnych instytucji dokonali wbicia pamiątkowych gwoździ w drzewce sztandaru.
Przekazanie sztandaru młodzieży, reprezentowanej przez ucznia klasy XI – Mysiora i uczennice G. Jamroży i H. Neuman oraz uroczyste ślubowanie zakończyła część oficjalną tego historycznego w życiu szkoły dnia.
Na marginesie opisanego wydarzenia nasunęła nam się myśl: czy nie należałoby nazwać jakiegoś EKSPONOWANEGO PUNKTU miasta np. placu przed Domem Kultury imieniem Kazimierza Jagielończyka.
oprac. Olaf B.