Wszystkich, lękających się brzytwy w rękach kobiet, możemy uspokoić, że dziewczęta świetnie radzą sobie ze strzyżeniem i goleniem, informował Dziennik Bałtycki z 31 stycznia 1955 r.
20 dziewcząt odbywa obecnie praktykę w działach męskich zakładów fryzjerskich w Elblągu.
Jeśli tak pójdzie – martwią się niektórzy – niedługo nie będzie można „spokojnie” golić się u fryzjera...
Tych wszystkich, lękających się brzytwy w rękach kobiet, możemy uspokoić, że dziewczęta świetnie radzą sobie ze strzyżeniem i goleniem.
Np. Romualda Czarnecka już po 6 miesiącach praktyki śmiało mogło konkurować z najlepszym fryzjerem męskim. Teraz panna Roma oczekuje na dyplom czeladniczy i wraz z koleżankami jest pewna, że z biegiem czasu nie będzie w Elblągu mężczyzny, bojącego się „fryzjera w spódnicy”.
Jeśli tak pójdzie – martwią się niektórzy – niedługo nie będzie można „spokojnie” golić się u fryzjera...
Tych wszystkich, lękających się brzytwy w rękach kobiet, możemy uspokoić, że dziewczęta świetnie radzą sobie ze strzyżeniem i goleniem.
Np. Romualda Czarnecka już po 6 miesiącach praktyki śmiało mogło konkurować z najlepszym fryzjerem męskim. Teraz panna Roma oczekuje na dyplom czeladniczy i wraz z koleżankami jest pewna, że z biegiem czasu nie będzie w Elblągu mężczyzny, bojącego się „fryzjera w spódnicy”.
oprac. Olaf B.