Od pewnego jednak czasu można zauważyć, że w „Słowiańskiej” kawa jest coraz lepsza, informował Głos Wybrzeża z 2 września 1954 r.
Elbląg posiada wielu amatorów prawdziwej kawy. Nic więc dziwnego, że kawiarnie cieszyły się dużym powodzeniem. Od pewnego jednak czasu można zauważyć, że w „Słowiańskiej” kawa jest coraz lepsza, a w „Bałtyckiej” i „Elblążance” zaczyna mieć coraz mniej wspólnego z prawdziwą kawą. Obawiamy się, że wkrótce już tylko goście przygodni odwiedzać będą „Bałtycka” i „Elblążanką”.
oprac. Olaf B.