Słupy ogłoszeniowe w Elblągu mają bardzo żałosny wygląd, informował Dziennik Bałtycki z 24 listopada 1954 r.
Przeważnie są puste, w najlepszym zaś razie gdzie niegdzie widnieje na nich strzęp „zabytkowego” afisza.
Za to mury domów i urzędów są pięknie „udekorowane”. Wtajemniczeni twierdzą, że w Elblągu nikt jakoby nie czyta afiszów na słupie, natomiast przy murach zawsze zbierają się gromadki ciekawskich.
Ale nam się wydaje, że łatwo przyzwyczaić elblążan, do honorowania słupów ogłoszeniowych. Wystarczy po prostu prawidłowo rozlepiać afisze.
Za to mury domów i urzędów są pięknie „udekorowane”. Wtajemniczeni twierdzą, że w Elblągu nikt jakoby nie czyta afiszów na słupie, natomiast przy murach zawsze zbierają się gromadki ciekawskich.
Ale nam się wydaje, że łatwo przyzwyczaić elblążan, do honorowania słupów ogłoszeniowych. Wystarczy po prostu prawidłowo rozlepiać afisze.
oprac. Olaf B.