W barze mlecznym w Elblągu (naprzeciwko dworca), wywieszony jadłospis powiedział mi bowiem w dniu 15 bm., co można by zjeść, gdyby to był 30 ub. m., informował Dziennik Bałtycki z 16 kwietnia 1963 r.
„A w sercu ciągle maj... „-śpiewali nasi dziadkowie popularną niegdyś piosenkę.
Przypomniałem ją sobie, będąc w barze mlecznym w Elblągu(naprzeciwko dworca), a nawet zaśpiewałem ją, zmieniając słowa: „A w barze ciągle marzec”. Wywieszony jadłospis powiedział mi bowiem w dniu 15 bm., co można by zjeść, gdyby to był 30 ub. m. Nie byłoby źle, gdyby również w kuchni czas się cofnął o przeszło dwa tygodnie. Bo można by wtedy było dostać chociażby bułkę czy chleb, których, niestety, w ową feralną środę 17 bm. nie było w barze nawet na lekarstwo.
Przypomniałem ją sobie, będąc w barze mlecznym w Elblągu(naprzeciwko dworca), a nawet zaśpiewałem ją, zmieniając słowa: „A w barze ciągle marzec”. Wywieszony jadłospis powiedział mi bowiem w dniu 15 bm., co można by zjeść, gdyby to był 30 ub. m. Nie byłoby źle, gdyby również w kuchni czas się cofnął o przeszło dwa tygodnie. Bo można by wtedy było dostać chociażby bułkę czy chleb, których, niestety, w ową feralną środę 17 bm. nie było w barze nawet na lekarstwo.
oprac. Olaf B.