Pamiętam Edwarda Gierka, jak odwiedzal Dyrekcję Zamechu w ich slużbowych mieszkaniach przy ulicy Saperów 4.
W latach 70 -tych, po komunie gomółki nastąpil gwaltowny rozwoj kraju, otwarcie na Zachód i prywatną inicjatywę. Kto nie pamięta te rożna z kielbaskami, kurczakami, flakami i świetnym piwkiem ?, byliśmy wtedy mlodzi, dziewczyny też i zdecydowanie szczęsliwsi niż dziś. W 1999 roku ekipa premiera Buzka wpadła na tragiczny dla 33 świetnie rozwijajacych się miast wojewodzkich pomysł by zlikwidować 49 wojewodztw, a zostawić 16.O tego momentu Elbląg rozpoczął stopniowy ruch zwijajacy się i stal się prowincją, a rdzenni mlodzi elblążanie zaraz po maturze opuszczali swoje miasto i z reguly juz nie wracali. W ich miejsce przyjeżdzali nowi przybysze, glownie do pracy fizycznej, bo innej tu raczej nie ma poza tej po znajomości. Nie takiego miasta pewnie oczekiwali będący dziś na emeryturach pracownicy Zamechu z lat 70 tych. A ich dzieci i wnuki gdzieś daleko. Smutne miasto mlodzieży i emerytów. i dzielni poslowie Wilk i Krasulski przez 5 lat, gdy PiS wszystko może nawet palcem nie kiwnęli.