W jednej z poprzednich publikacji opisałem, jak w Zamechu powstawała dokumentacja konstrukcyjna – przy użyciu jakich narzędzi oraz z wykorzystaniem jakich technik kreślarskich. Zapomniałem jednak w zakończeniu tego opracowania podać, że w ten sposób w elbląskich Zakładach Mechanicznych do 1990 r. powstało bez mała milion „wyciągniętych w tuszu” rysunków i innych dokumentów dla turbin parowych, przekładni, wyposażenia okrętowego i maszyn do obróbki plastycznej metali. W serii kilku kolejnych odcinków przedstawię, jak je numerowano, jak nimi zarządzano, w jaki sposób przechowywano, według jakich zasad z nich korzystano oraz co się z nimi stało po 1990 r.
Początki
System numeracji zamechowskiej dokumentacji konstrukcyjnej ewoluował na przestrzeni lat. Początkowo zastosowano system oznaczeń i numeracji wzorowany na systemie radzieckim, powiązany z typem turbiny oraz z podziałem na podzespoły, takie jak kadłuby, wirniki, ołopatkowanie, stojaki łożyskowe, zespoły regulacji itd.
Podobne zasady numeracji rysunków stosowane były przez ośrodki akademickie, które również tworzyły konstrukcje pierwszych zamechowskich turbin – Instytut Maszyn Przepływowych PAN w Gdańsku oraz Instytut Energetyki Politechniki Warszawskiej. Mniej więcej po 10 latach okazało się jednak, że taki sposób numeracji utrudnia zarządzanie dokumentacją, ponieważ gromadzenie rysunków musiało odbywać się z podziałem na typy turbin. Poza tym system ten uniemożliwiał wykorzystanie identycznej dokumentacji pomiędzy turbinami. Wykorzystanie rysunku jakiegoś detalu z jednej turbiny w innej turbinie wymagało przerysowania i nadania nowego numeru. To z kolei utrudniało wprowadzanie zmian w dokumentacji, bo w przypadku wykrycia jakiegoś niedopatrzenia lub chęci wprowadzenia ulepszenia trzeba było zmienić wiele rysunków o tej samej zawartości, ale innych oznaczeniach.
7-cyfrowy system znakowania
System ten przetrwał do 1959 r., kiedy od angielskiej firmy Metropolitan Vickers zakupiono licencję na turbiny TK120 i zaczęto adaptować angielskie rysunki do polskich ramek i formatów. Propozycję nowego sposobu oznaczania dokumentacji opracował Henryk Laska. Oznaczenie każdego dokumentu było siedmiocyfrowe. Pierwsza cyfra oznaczała wielkość arkusza (0 – A0, 1 – A1, 2 – A2 itd.), trzy kolejne oznaczały numer konstruktora, a trzy ostatnie – kolejny numer stworzonego przez niego dokumentu. W ten sposób wyeliminowano ograniczenia poprzedniego systemu oraz dodatkowo zapewniono łatwą identyfikację autora rysunku i umożliwiono nadawanie nowych, niepowtarzalnych numerów.
Każdy konstruktor otrzymywał swój zeszyt do ewidencji dokumentacji konstrukcyjnej, na którym widniał przypisany mu niepowtarzalny trzycyfrowy numer konstruktora. Prowadzono szczegółowy rejestr wydawanych zeszytów. W każdym zeszycie było miejsce na nadanie nazwy 999 dokumentom. Po zapisaniu go konstruktor otrzymywał następny. Z biegiem lat niektórzy długoletni konstruktorzy mieli nawet kilka zeszytów – każdy z innym trzycyfrowym numerem konstruktora. W przypadku zakończenia przez konstruktora pracy w biurze niewypełnione całkowicie zeszyty przekazywano innemu pracownikowi.
Rysunki tworzone przez konstruktorów na kalce technicznej za pomocą ołówka trafiały do kreślarni, gdzie powstawała wersja „w tuszu”. Taki rysunek był potem sprawdzany i w razie potrzeby korygowany. Ostateczna wersja była podpisywana przez osobę sprawdzającą, a następnie zatwierdzającą. Oryginał trafiał do archiwum, z którego był pobierany w celu wykonania kopii (powielenia) lub dokonania zmiany w dokumentacji.
Po 1990 roku
System ten przetrwał do powstania ABB Zamech w roku 1990, kiedy to zastąpiono go systemem nadawania niepowtarzalnych alfanumerycznych oznaczeń dokumentacji wzorowanym na tym, który był stosowany w działach konstrukcyjnych ABB w Baden w Szwajcarii. Przez pewien krótki czas oba systemy numeracji – stary i nowy - były w Elblągu stosowane równolegle.
Szwajcarski system polegał na tym, że w każdym dziale konstrukcyjnym funkcjonowały oddzielne dla każdego formatu zeszyty do „pobierania” numerów rysunków. Pracownicy wpisywali się do takich zeszytów, rezerwując kolejne wolne numery. Szwajcarskie oznaczenie było alfanumeryczne. Składało się z czterech liter oraz sześciu cyfr. Oznaczenie literowe oznaczało dziedzinę techniczną, np. HTGD – turbiny parowe, HTDM – wymienniki cieplne, HTCT – turbiny gazowe. Pierwsza z sześciu cyfr oznaczała wielkość formatu.
Dokumentacja tworzona w Elblągu otrzymała literowy przedrostek ZTGD dla turbin i ZTDM dla wymienników ciepła. Pierwsza litera „H” w szwajcarskim oznaczeniu symbolizująca Szwajcarię (Helvetia) została zastąpiona literą „Z” jak Zamech. Był to miły gest nowego właściciela, bardzo dobrze przyjęty przez konstruktorów.
Daniel Lewandowski, cdn.
Przy tworzeniu tego opracowania korzystałem z informacji i danych zebranych i udostępnionych przez Ryszarda Husakowskiego oraz Marię Szpitter, a wykorzystanych w monografii „Ludzie i megawaty”.
Osoby zainteresowane historią Zamechu zapraszam do współpracy i kontaktu pod adresem daniel.lewandowski1967@gmail.com
Poniżej lista moich wcześniejszych artykułów o tematyce zamechowskiej wraz z linkami:
Turbinowe „Citius – Altius – Fortius” Zamechu
„Zamechowskie kolosy”, czyli turbiny mocy 25 i 50 MW
„Zamechowska przygoda z turbinami 120 MW”
„Miss Zamechu”, czyli kariera zamechowskich „dwusetek”
„Zamechowska 360-tka i historia jednego czynu społecznego”
Zamechowskie „maluchy”, czyli turbiny napędowe i przemysłowe małej mocy
„Trzy generacje zamechowskich turbin ciepłowniczych”
„Zamechowski niespełniony sen o atomie”
Arcydzieła zamechowskiej pracowni modelarskiej
„Zamechowski Ośrodek Naukowo-Badawczy”
„Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda”
Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu
Zdarzyło się w Elblągu i Zamechu 30 lat temu. Jubileusz prywatyzacji
Wspomnienie o Kamilu Czwiertni (1930-2022)
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 1)”
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 2)”
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 3)”
W klimatach zamechowskiego Radio-Studio
Zamechowska gazeta zakładowa „Na Warcie Pokoju”
Czterej przyjaciele z Zamechu zakładają Galerię EL
I Biennale Form Przestrzennych. To Zamech dał Gerardowi skrzydła
Jak Zamech inspirował artystów. Grafiki Haliny Różewicz-Książkiewicz
Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda
STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu
Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
Tajemnice schichauowskich piwnic
Zamechowskie budownictwo mieszkaniowe
Historia i osiągnięcia Zakładów Mechanicznych ZAMECH im. gen. Karola Świerczewskiego
Zamechowskie wyróżnienia, odznaczenia oraz nagrody pracownicze
Zamechowska służba zdrowia (Odcinek 1: Środowisko pracy i organizacja)
Zamechowscy „Judymowie” (Zamechowska służba zdrowia, odc. 2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Odc. 1: Geneza i trudne początki)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 2: Struktura organizacyjna i ludzie)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 3: Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni 1/2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 4: Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni 2/2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 5: Koniec marzeń o stoczni)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 1: Zakładowa Biblioteka Techniczna)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 2: Zamechowskie ZOINTE i BOINTE)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 3: Zakładowa Biblioteka Związkowa)
Wspomnienie o Tadeuszu Ryterskim (1932-2024)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 1, Historia Zespołu Szkół Zawodowych Zamech)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 3, Uczniowie i nauczyciele ZSZ Zamech)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 4, Uczniowie i nauczyciele ZSZ Zamech - ciąg dalszy)