Ciekawe, że najwięcej do powiedzenia ma mniejszość niemiecka, kwestionująca zasadność powrotu Elbląga do macierzy. I może ten "pysk darł nie stary komuch", a najzwyczajniej normalny człowiek. Kiedy 12 września 1772 roku do Elbląga wkroczyły wojska pruskie zajmując miasto w ramach I rozbioru Polski to natychmiast ich administracja rządowa podjęła działania zmierzające do ukarania mieszkańców za popieranie polskości i silne związki z I Rzeczpospolitą. Według władz pruskich Elbląg za karę miał stać się prowincjonalnym miastem, bez znaczenia tak politycznego jak i gospodarczego. Wprowadzona zdecydowana germanizacja spowodowała całkowite wyrugowanie polskości. Pozwoliło to propagandzie pruskiej, a potem niemieckiej na stwierdzenie, że jest to miasto niemieckie, a niektórzy jak widać nadal tak sądzą.