W 1950 roku żyli wasi pradziadkowie, dziadkowie, rodzice, a także inne bliskie wam osoby. Ciężko pracowali, dbali o byt w swych rodzinach, starali się zapewnić przyszłość swoich dzieci. Ale też leczyli rany i traumę z lat wojny i okupacji. Więc i wtedy mimo różnych trudności szukali też radości i szczęścia w życiu osobistym. Także nie piszcie, że o tamtych czasach nie warto wspominać, bo pomijając polityczne czy ideologiczne aspekty to była nasza historia. To teraz my musimy o nich pamiętać, bo to właśnie im należy się szacunek, że pozwolili przeżyć w tamtym czasie, także tym, którzy teraz próbują zohydzić tamten czas. Stąd "pamiętajcie o ogrodach, bo przecież stamtąd przyszliście... "
@Nostalkoft - Może i intencję miałeś dobrą ale metodę obrałeś złą. Tłumaczenie ludziom, że mieli dziadków którzy żyli, pracowali i leczyli traumy jest w świetle tego ''artykułu'' nie na temat, bo to nie reportaż o ludziach z tamtej epoki tylko wklejka o urzędniczych działaniach, statystyki i ''właściwe'' dla tej epoki konkluzje. Tu nie ma się czym wzruszać, a tym bardziej w pamięci pielęgnować. Jak portel napisze o ludziach to bedę pierwszym który temu przyklaśnie.