UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • I tyle samo jest polski.
  • Zakaz parkowania na odcinkach ul.1-go Maja zrobił swoje.
  • Wpuszczono na polski rynek korporacje, niepłacące podatków, typu Lidl, Carefour czy Kaufland a potem zdziwienie, że lokalny handel zdechł i puste lokale stoją. Jak się nie płaci podatku, to zawsze można zaoferować niższą cenę. A te firmy niepłacenie podatków opanowały do takiej perfekcji, że konkurowanie z nimi nie ma najmniejszych szans. Dodatkowo "miasta" dopłacają im do prądu, miejsc pracy, zwalniają z podatków lokalnych całe galerie handlowe.... rezultat jest całkowicie oczywisty i w pełni zasłużony.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    5
    Magnat Biznesu(2023-09-11)
  • Bardzo ciekawy artykul !!! Czekam na wiecej.
  • Zupełnie nie podzielam sympatii Autora do powojennej architektury Elbląga. Elbląg mojego dzieciństwa był okropnym miastem, jednym z najbrzydszych jakie znałem. Dawne piękno i porządek kształtowany przez setki lat zostały kompletnie unicestwione. Barwny opis socrealistycznej architektury, zamieszczony w artykule, ma się nijak do rzeczywistości, w której królowała tandeta, a harmonię i symetrię łatały baraki handlowo-usługowe. Autor nie wspomniał, że powojenna ulica Hetmańska i jej przedłużenie - 12 Lutego były zrealizowane na podstawie niemieckich przedwojennych planów. Zrealizowano je jednak w typowo polski sposób: Hetmańską zabudowano tylko po jednej stronie, a 12 Lutego domknięto prowizorycznymi barakami (które do dziś udają wielkomiejską zabudowę). Elewacje może przez krótki czas były kolorowe, jednak podła jakość użytej farby szybko zmieniła je w szarą, brudną masę. Chodniki często układane w "czynie społecznym" podczas spacerów zmuszały do patrzenia w dół, pod nogi. Może z tej przyczyny nie pamiętamy tych wszystkich widoków.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    2
    przechodzień(2023-09-11)
  • @Było ongiś, a dzisiaj ? - Ale co ma zrobić "ta władza"? Ma szukać najemców na prywatną własność? To rynek, zapotrzebowanie decyduje o danym miejscu i czy ono się ożywi, będzie odwiedzane. To przede wszystkim właściciele nieruchomości lub przyszli najemcy prywatni lub "sieciówki" decydują czy dane miejsce jest atrakcyjne biznesowo. Obecnie prawie cały handel przeniósł się do centr handlowych (niestety), tam przesiaduje młodzież, tam kierujemy pierwsze kroki, gdy chcemy kupić ubrania, zabawki itd. Pamiętam te czasy, kiedy po ciuchy jeździło się na Elzam, Gildię, pasaż, rynek, ale te czasy już niestety raczej nie wrócą :(
  • @Ploterek - Myślę, że Władza ma ogromny wpływ na kształtowanie miasta. Ulice nie powstają spontanicznie. Ktoś kiedyś podjął decyzje jak mają przebiegać trasy komunikacji publicznej, gdzie utworzyć miejsca parkingowe, przystanki itp. Komuś wydało się sensownym i nowoczesnym rozwiązaniem usunięcie drzew, zabetonowanie ulicy, ktoś wydał zezwolenia na budowę garaży likwidując kolejne przestrzenie publicznej zieleni, miejsca które mogły służyć do wypoczynku i rekreacji. Nagle okazuje się, że dzielnicę przywłaszczyli sobie bezdomni alkoholicy, którzy jakoś wyjątkowo gustują w takim „socrealiźmie”.
Reklama