UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Jerzy Urban popełnił swego czasu książkę z tytułem "ja ja ko były", który można dwojako rozumieć. Niezłe teksty, właściwie felietony, w niej znalazłem. Wypożyczyłem ją koledze, kolega dalej swemu koledze i koniec wiadomy. Drugiego egzemplarza nie zdołałem kupić mimo starań, w żadnym antykwariacie. Wcześniej czytałem w "Przekroju" kryminalne historyjki, okraszone zawsze pointą i humorem. Pisał je pod pseudonimem. , gdyż Jerzego Urbana, pod prawdziwym nazwiskiem, redaktorzy nie chcieli drukować. Doprawdy, arcyciekawa, chociaż kontrowersyjna, postać. Tygodnika "NIE" nie czytałem ze względu na swoje zasady. Hashtagi: #Roman
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    3
    RomanR(2024-09-06)
  • @RomanR - Urban (jaki był, taki był) po transformacji walczył o wolność wypowiedzi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    6
    Irek Szaf(2024-09-06)
  • @RomanR - Tak się składa, że ja tę jego biografię "Ja jako były" czytałem (mam na półce) i on tam pisze bardzo szczerze, jak zresztą w całej swojej karierze, bo nie bez powodu był dysydentem, o wszystkim. Bardzo ciekawe są np. wspomnienia z działań w/s Czarnobyla, za które rząd PRL nagrodziła nawet ONZ, ale oczywiście przez styropianowych nieudaczników takie zasługi są pomijane. Urban był najbardziej (!) prawdomównym z rzeczników rządu, jakich ten kraj miał w całej historii, po prostu styropianowa i jankeska propaganda doprawiły mu gębę, a prostaczki urobione solidaruchową agitką uwierzyły i choć słyszały czyste fakty i prawdę, to negowały - po złości:) Obejrzyjcie sobie któreś ze starych wydań DTV na yt, one nawet w stanie wojennym były rzetelniejsze, niż 99% dzisiejszych "wolnych mediów". Urbanowi pod koniec życia zazdroszczono tych milionów, które w sumie uczciwie zarobił, bo dorobił się na NIE właśnie, i do dziś stare solidaruchy, które nakradły wprawdzie po '89 roku pozwiązkowych działeczek i odszkodowań za "kombatanctwo" z kasy podatnika, to mu zwyczajnie rozumu, talentu i niezależności zawistnie nie mogą darować:) Był świetnym dziennikarzem, to jeden z moich idoli, ci dzisiejsi mu nawet do pięt nie dorastają - i też cenzurują mądrzejszych:) #PrawdaWasWyzwoli;
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    6
    Polska Ludowa(2024-09-06)
Reklama