UWAGA!

Nie chcą kolejnych kredytów

Komitet Wyborczy elbląskiej Centroprawicy "Czas na Elbląg" nie chce, by Rada Miejska na koniec kadencji decydowała o zaciąganiu kolejnych kredytów. W programie czwartkowej sesji znalazły się dwa projekty uchwał w tej sprawie.

Zarząd w projektach uchwał proponuje, by Rada zdecydowała o zaciągnięciu długoterminowego kredytu w wysokości 2 milionów Euro, czyli około 8 milionów zł, na budowę dróg dojazdowych do mostu nad rzeką Elbląg. Inne dwa projekty uchwał dotyczą dwóch kredytów w wysokości 800 tysięcy każdy na kupno budynku dla potrzeb biblioteki pedagogicznej oraz na modernizację ul. Bema.
     "Uważamy za głęboko nieetyczne dodatkowe wydatkowanie przez Zarząd Miejski ogromnych środków budżetowych, które znacznie obciążą przyszłe budżety i uniemożliwią nowej Radzie realizację swoich zobowiązań" - czytamy w liście otwartym, skierowanym do przewodniczącego Rady Miejskiej. "Poważne zaniepokojenie budzi też obciążanie nowych władz samorządowych kosztami spłaty kolejnych kredytów zaciąganych na zadania, które obecny zarząd miasta wpisał na listę własnych, już realizowanych dokonań".
     Pod listem podpisali się członkowie Komitetu Wyborczego Centroprawicy oraz kandydat na prezydenta Czesław Dębski.
     Wg prognoz dług miasta, na który składają się wszelkie kredyty, pożyczki, weksle i depozyty wyniesie na koniec bieżącego roku 34 mln zł.
J

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Hm, czyżby liczyli na zamianę miejsc po wyborach ? Naiwni. Cóż, stara świnia z reguły jest jednak lepsza od nowej.
  • jedno zasadnicze pytanie. czy decydencji podejmujący decyzję o budowie mostu i dróg dojazdowych posiadali rozeznanie na temat kosztów inwestycji? chyba nie, ponieważ zabrakło pieniędzy. Albo....rozpłyneły się w kanale elbląskim bez materialnych efektów. Idąc dalej rozsządny przedsiębiorca decydując się na inwestycję: 1. zabezpiecza finanse z lekką nadwyżką, 2. ogłasza przetarg, 3. sprawdza harmonogram rzeczowo-finansowy i weryfikuje wykonawcę. 4. podpisuje umowę ryczałtową. 5. przystępuje do realizacji inwestycji. Czy to zostało uczynione? Z faktu konieczności zaciągnięcia kredytu chyba nie. ponadto jakie są źródła finansowania spłaty kredytu zaciągniętego na inwestycje drogowe- niekomercyjne? czy następna ekipa rządząca miastem Elbląg byłaby zadowolona z kolejnego zobowiazania finansowego? chciałbym aby ktoś od planowania inwestycji w mieście wypowiedział sie na ten temat. Oczywiście możemy bawić się w Harry Potera, który jest namietnie reklamowany przez znane osobistości. Czy trudno jest realistycznie podchodzić do inwestycji. inaczej mówiąć, może należy się skoncentrować na infrastrukturze , która zacheci inwestorów przemysłowych i przyniesie wymierne korzyści dla rynku pracy i obrotu gotówkowego w mieście!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    rozważny(2002-09-14)
  • Myślę, że obecna RM zbytnio nie narozrabiała w finansach, jeżeli przypomnimy sobie długi pozostawione przez ustępującego z urzędu prezydenta Gburzyńskiego. No, może trochę. Ale po 8-u latach rządów lewicy przyrost zadłużenia jest znikomy. Co z tego protestu „Czas na Elbląg” wynika, poza wydźwiękiem politycznym, i dla mniej świadomych, również psychologicznym? Czy p. Czesław zaniecha realizacji tych inwestycji? Wycofa się z zawartych umów dla pozyskania funduszy unijnych, rozbierze most i... każe zaorać ul. Bema na całej jej długości? Czy rzeczywiście te inwestycje były niepotrzebne miastu? Być może obecny ZM błędnie oszacował występujące ryzyko inwestycyjne, ale nie zapominajmy, kto nie ma własnych środków na inwestycje, ( 50% ogółu nakładów ), ten nie może liczyć na unijne fundusze pomocowe. Pan Czesio, jeżeli wygra i będzie chciał cokolwiek zrobić dla miasta, będzie nadal korzystał z kredytów, bo po to one są! No chyba, że uruchomi swoje prywatne beerdolary. :)
  • nie jestem przeciwnikiem rozwoju dróg, ale jestem raczej za wyborem rozsądnych rozwiązań. niesądzę aby ktoś z następnych rządzących chcial zaorać Bema. liczę jednak, że wybory zaowocują menadżerek, który sciągnie do elbląga przemysł a nie hipermarkety. Jak doskonale wiemy hipermarkety wysysają pieniądze z miasta jak pijawka krew pozostawiająć marne wynagrodzenia pracowników. proponuję sprawdzić dostawców. czy to są firmy elbląskie? w pewnej cześci na pewno ale jakiej. prosze spojrzeć cosiędzieje z Zakładami Mięsnymi. sektor produkcyjny!!!!! a jakie miał i ma problemy, najpierw z decyzją WZIWT a następnie dalsze konsekwęcje..Elbląg winien przyciągać kapitał a nie go oddawać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    rozważny(2002-09-15)
  • "Głos Elbląga: O obłudzie i krótkiej pamięci" - czy w ostatnio ktoś przeczytał w tej gazecie coś krytycznego o elbąskich władzach? A napewno nie są one święte. Krytyka jest hamowana poczowszy od niewłaściwego załatwiania skarg i wniosków przez organy naszej władzy (Zarząd i Rada Miasta) a kończąc na "kadzeniu" większości naszych mediów rządzącej opcji. Artykuł nie jest podpisany, reakcja nie publikuje listu tylko urywki, ciekawe czy zechce opublikować ewentualną odpowiedż autorów listu na krytykę w artykule?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ciekawy(2002-09-16)
Reklama