UWAGA!

Wojna podjazdowa

W okręgowym sądzie pracy w Elblągu trwa proces, który Bożena Łopacka wytoczyła właścicielowi sieci „Biedronka”. Chodzi o zapłatę za nadgodziny W tej sprawie zajęcie ma jednak nie tylko sąd, ale i prokuratura.

Obie strony: wspierające byłą kierowniczkę Stowarzyszenie Poszkodowanych Przez Wielkie Sieci Handlowe oraz właściciel „Biedronki” firma Jeronimo Martins Dystrybucja składają do prokuratury kolejne wnioski o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
     Elbląscy prokuratorzy już dwukrotnie badali, czy przedstawiciele JMD nie nakłaniali świadków do fałszywych zeznań. Z kolei teraz trwa postępowanie w sprawie zaświadczenia o szkoleniu, jakie przeszła Bożena Łopacka, a które w rzeczywistości miało trwać dużo krócej niż twierdzi były pracodawca. Kolejne śledztwo dotyczy sms-ów ze słowami żalu i wyrzutami. Łopacka wysłała je do swoich dawnych współpracownic. Zrobiła to po tym, jak kobiety zeznały w sądzie, że czuły się wykorzystywane przez byłą szefową oraz że ta w czasie pracy załatwiała swoje prywatne sprawy.
     - Tonący brzytwy się chwyta - komentuje pełnomocnik Bożeny Łopackiej mecenas Lech Obara. - Firma Jeronimo Martins, będąc atakowana, stara się wywołać wrażenie, że obie strony grają nieczysto, podczas gdy nieczysto gra tylko jedna strona.
     Lech Obara zapowiedział dziś, że do prokuratury skieruje kolejną sprawę.
     - Sąd zobowiązał Jeronimo Martins do wyliczenia, ile w sklepie, w którym pracowała moja klientka, było zatrudnionych osób i jakie były tam obroty - tłumaczy. - Wczoraj dotarły do nas te dokumenty i trudno się oprzeć wrażeniu, że zawarte w nich dane mijają się prawdą. Dysponujemy bowiem dokumentami, które na temat tego samego sklepu pozwana firma przekazywała sądowi wcześniej.
     Rzecznik JMD Paweł Tymiński powiedział dziś, że w sprawie doniesień do prokuratury wypowie się, kiedy zapozna się z materiałami na ten temat.
     Od byłego pracodawcy Łopacka żąda ponad 50 tysięcy złotych. Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na 4 stycznia. Mec. Obara uważa, że może to być już ostatnie posiedzenie, bo sąd chce przesłuchać byłą kierowniczkę w charakterze strony, a w sprawach cywilnych dzieje się tak na końcu postępowania.
     
SZ

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Łopacka maci: wysylanie takich SMS to proba nacisku. Takie zachowanie powinno byc karalne.
  • Pani łopacka robi dużo szumu wobec własnej" pokrzywdzonej" osoby! Zgoda oszukano ją! I zgadzam się z tym, że powinnadochodzić swoich roszczeń. Pytam tylko, gdzie była będąc kierowniczką sklepu kiedy krzywdzono jej pracownice, a ona w tym pomagała pracodawcy, min. fałszując wykaz przepracowanych godzin. Czemu wtedy nie powiadomiła odpowiednich organów z prokuraturą włącznie? A za fałszowanie dokumentów i zastraszanie świadków, no cóż to rola prokuratury!Według mnie tak ze 3 lata bez zawiasów!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    oszukanyprzezpracodawcę(2005-12-09)
  • Pani Łopacka! Gdyby ktoś pani nie znał to by panią kupił! Drugi Wałęsaw spódnicy? Też obieca pani każdemu po 100 milionów? A może więcej? Do tych 3 lat ja bym pani dołożył jeszcze nawiązkę w wysokości 50 tys zł do równego podziału pomiędzy elbląskie hospicjum i elbląski dom dziecka! Wie pani to pani postępowanie to tak jak ten dowcip o żydzie. Idzie Icek na wojnę, Salcia płacze, rozpacza. Icek pyta: i czemu głupia płaczesz? zabiję dwóch, trzech i wrócę! Salcia na to, a jak ciebie zabiją? No wiesz co? A mnie za co? Tak i z panią! Pracownice zmuszała pani do pracy w nadgodzinach, do pracy ponad siły! Łamała pani wszystkie paragrafy kodeksu pracy jako ich bezpośredni zwierzchnik, a tetraz pani płacze? Nad sobą? Tu trzeba mieć odrobinę ambicji, a nie tylko długie, czerwone pazury! Inspekcja pracy, prokuratura jest BEEEE? Bo chce się pani dobrać do miejsca, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę? Pani tylko jest oszukana? No może! Ale ile to pracownic pani oszukała? Rozumiem,. kierownik rejonu nie chciał słyszeć o nadgodzinach. Ale powinna pani mieć je przynajmniej dla siebie i sądu, gdyby któraś z pracownic skierowała tam sprawę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mojezdanie(2005-12-09)
  • ..ale bzdury piszecie! Sms-y były wysłane po zeznaniach, więc jaki mogły mieć wpływ?! ..czytajcie dokładniej, a nie wylewacie swoje żale, najwięcej przyszłoby wam z zamknięcia Łopackiej, tylko niby za co ? A podwładne Łopackiej też się sądzą przecież! Znam pracę kierowników sklepów biedrony i wiem, że nie można nazwać ich żadnymi zwierzchnikami, oni nic nie mają do powiedzenia o wszystkim decyduje kierownik rejonu!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obiektywny(2005-12-09)
  • NO PROSZĘ ILU SĘDZIÓW MAMY W ELBLĄGU, TYLKO DO WIĘZIENIA BY LUDZI WSADZALI - JEJKU TO JUŻ CZYSTA ŻENADA! WSTYD MI ZA WAS FRUSTRACI!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    STUDENTKA(2005-12-09)
  • ooooo matko, jak wszyscy wiedzą co kto POWINIEN zrobić???!!! ciekawe tylko, czy każdy krytykujący, choć raz w życiu ocenił SIEBIE ?- tak obiektywnie? szczerze wątpię, a przynajmniej nie ci, którzy tu obrzucają innych gnojem! Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę - "biedni ludzie":-(
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obiektywny2(2005-12-09)
  • Pani Bożenko, a mnie się bardzo podobają pani piękne paznokcie, niech pani przypadkiem ich nie obcina i nie zwraca uwagi na zazdrośników!;-) Skromni Bohaterowie na wojnie wyginęli;-)
  • A ja bym chciał, żeby jedna z osób broniących p. Łopackiej popracowała pod jej kierownictwem! Ona teraz robi z siebie obrończynię pracowników! Pogadajcie z jej byłymi pracownicami! Nie był to taki słodki aniołek! Oj nie!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    IcoWynato?(2005-12-09)
  • Powiem Ci co ja na to, pracowałem z nią i nie mówię, że była słodkim aniołkiem, ale też nie była diabłem, była zupełnie normalną kierowniczką, pogadaj lepiej z pracownikami kierownika z Malborskiej to dopiero zobaczysz jak można upodlić ludzi!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pracownik(2005-12-09)
  • Ja wcale jej nie bronię, ani jej nie atakuję, nic mi nie zrobiła, śledzę poprostu sprawę bo jest mi znana ot i tyle.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obiektywny(2005-12-09)
  • Ogladałem kiedyś program w TVN-nie, po tym jak Łopacka wygrała sprawę, widziałem jak jej zastępczyni czeka na nią przed Sądem, jak ją obejmuje, całuje i tuli z wielką radością i wsparciem! ...a po roku... staje przed Sądem i oznajmia, że po spotkaniu z prawnikami Biedronki chce uzupełnić zeznania i zmienia front! To dopiero ciekawa historia, ja na miejscu Łopackiej, nie tylko wysłałbym sms-y po zeznaniach, ale zwyczajnie naplułbym w twarz tej zastępczyni!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obserwator(2005-12-09)
  • mojezdanie - już wielokrotnie odpowiadałem na takie pytania jakie Ty tu zadajesz.. wiem, że dzwoniła, pisała gdzie tylko się da by zmienić stan rzeczy w biedronce, a wiesz co dostała w nagrodę? tekst: "Zwolnij się, bo jak tego nie zrobisz, to ja zrobię wszystko, żeby Cię zwolnić, nawet jeśli będę musiał użyć prowokacji" i co Ty na to?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Teodor(2005-12-09)
Reklama