63-letni mieszkaniec Kwidzyna zniszczył wnętrze jednego z wagonów pociągu z Kaliningradu do Elbląga. Prawdopodobnie szukał porzuconej kontrabandy.
Pociągiem podróżują często drobni przemytnicy alkoholu i papierosów. Towar chowają w różnych miejscach. Prawdopodobnie tego właśnie szukał Wojciech D. Mężczyzna - jeszcze w trakcie jazdy pociągu - rozkręcał oświetlenie w jednym z wagonów i demontował siedzenia.
Policję powiadomił jeden z pracowników kolei, który zauważył zdarzenie. Pociąg zatrzymał się w miejscowości Bemowizna, aby zaczekać na policjantów.
- Wtedy Wojciech D. uciekł i schował się w krzakach - mówi Anna Kos z braniewskiej policji. - Tam go znaleźliśmy. W torbie miał różne narzędzia m.in. wkrętarki i klucze.
Mężczyzna został już przesłuchany. Nie przyznał się do winy. Policja postawiła mu zarzut zniszczenia mienia.
Policję powiadomił jeden z pracowników kolei, który zauważył zdarzenie. Pociąg zatrzymał się w miejscowości Bemowizna, aby zaczekać na policjantów.
- Wtedy Wojciech D. uciekł i schował się w krzakach - mówi Anna Kos z braniewskiej policji. - Tam go znaleźliśmy. W torbie miał różne narzędzia m.in. wkrętarki i klucze.
Mężczyzna został już przesłuchany. Nie przyznał się do winy. Policja postawiła mu zarzut zniszczenia mienia.
OP