Sprawa Adama S. podejrzanego o zmuszenie do obcowania płciowego dwóch nieletnich dziewczynek wraca do elbląskiego Sądu Okręgowego. Dzisiaj (18.04) Sąd Apelacyjny w Gdańsku odrzucił wniosek obrońców Adama S. o wykluczenie z możliwości orzekania wszystkich sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu.
W ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy rozpatrywał zażalenie prokuratury na decyzję Sądu Rejonowego w Elblągu o niezastosowaniu aresztu tymczasowego wobec Adam S., podejrzanego o molestowanie seksualne dwóch nieletnich dziewczynek. Rozpatrzenie tego zażalenia udaremnił jednak wniosek adwokatów Adama S., którzy powołali się na doniesienia prasowe donoszące o spotkaniu prezesów elbląskich sądów z ministrem sprawiedliwości Lechem Kaczyńskim. Spotkanie – ich zdaniem – miało być próba wpłynięcia na niezawisły sąd. Jako że zażalenie obrońców domniemanego zboczeńca dotyczyło wszystkich sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu rozpatrzenie wniosku o aresztowanie podejrzanego zostało przekazane do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Mecenasi poprosili o wyłączenie z możliwości orzekania w tej sprawie wszystkich sędziów Sądu Okręgowego, bowiem ich zdaniem zachodzi uzasadniona wątpliwość co do zachowania zasady niezawisłości sądu. Sąd Apelacyjny nie podzielił jednak obaw adwokatów. Uznał, że nie zachodzi możliwość braku niezawisłości i odrzucił wniosek obrońców. Sprawa wraca więc do Elbląga. W ciągu kilku dni możemy spodziewać się decyzji o ewentualnym aresztowaniu Adama S.
Zobacz także "Prawne kruczki"
Zobacz także "Prawne kruczki"
AK