W ciągu ostatnich dni w Elblągu i okolicach doszło do kilku wypadków. Złe warunki drogowe, słaba widoczność, brawura kierowców i stan pojazdów (opony!) to najczęstsze wymieniane przez policjantów przyczyny tych zdarzeń. Zdarza się i nieuwaga pieszych.
Na skrzyżowaniu ulicy Garncarskiej i 1 Maja 39-letni kierowca samochodu marki Citroen podczas wykonywania manewru skrętu w lewo potrącił 67-letnia pieszą. Piesza przechodziła przez środek skrzyżowania. Poszkodowana ze złamaną nogą przewieziona została do szpitala. Do kolejnego zdarzenia doszło na ulicy Pionierskiej (na wysokości skrzyżowania z ulicą Płk. Dąbka). 9-letni Damian wbiegł nagle na jezdnię wprost pod jadącą Toyotę, kierowaną przez 47-letniego mężczyznę. Chłopiec doznał złamania nogi i przebywa w szpitalu. Policjanci zwracają się z apelem do wszystkich świadków tego zdarzenia o kontakt pod numerem telefonu 230-15-90.
Na skrzyżowniu ul. Traugutta i Kwiatowej jadący samochodem marki Audi 80 31-letni Mirosław M. rozpoczął manewr wyprzedzania jadących przed nim dwóch samochodów. W tym samym momencie jadący z przodu samochód rozpoczął manewr skrętu w lewo. Wyprzedzający Audi odbił w prawą stronę, wjechał na chodnik i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku zdarzenia kierowca tego auta doznał złamania nogi, zaś jadąca z nim pasażerka - złamania ręki. Uczestnicy wypadku byli trzeźwi.
- Zła widoczność, śliska nawierzchnia i stan opon samochodów są głównymi przyczynami zdarzeń drogowych o tej porze roku - twierdzi Alina Zając, rzecznik prasowy policji. - Do tego dochodzi brawura kierujących.
- Zło na drodze zaczyna się w momencie przekroczenia prędkości - dodaje Zenon Rosiński z elbląskiej drogówki. - Kierowcy zapominają, że o tej porze roku droga hamowania się wydłuża. Do prędkości dochodzą okoliczności związane ze złą widocznością, co opóźnia czas reakcji. Pozostaje tylko apelować do kierowców o rozwagę, a do pieszych o ostrożność.
Rosiński zaznacza, że nakładane na kierowców mandaty nie zawsze spełniają swoją prewencyjną rolę.
- Nie można wszystkiego zwalać na stan dróg - twierdzi. - Czasami wystarcza odrobina wyobraźni na drodze, aby uniknąć przykrego doświadczenia.
Na skrzyżowniu ul. Traugutta i Kwiatowej jadący samochodem marki Audi 80 31-letni Mirosław M. rozpoczął manewr wyprzedzania jadących przed nim dwóch samochodów. W tym samym momencie jadący z przodu samochód rozpoczął manewr skrętu w lewo. Wyprzedzający Audi odbił w prawą stronę, wjechał na chodnik i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku zdarzenia kierowca tego auta doznał złamania nogi, zaś jadąca z nim pasażerka - złamania ręki. Uczestnicy wypadku byli trzeźwi.
- Zła widoczność, śliska nawierzchnia i stan opon samochodów są głównymi przyczynami zdarzeń drogowych o tej porze roku - twierdzi Alina Zając, rzecznik prasowy policji. - Do tego dochodzi brawura kierujących.
- Zło na drodze zaczyna się w momencie przekroczenia prędkości - dodaje Zenon Rosiński z elbląskiej drogówki. - Kierowcy zapominają, że o tej porze roku droga hamowania się wydłuża. Do prędkości dochodzą okoliczności związane ze złą widocznością, co opóźnia czas reakcji. Pozostaje tylko apelować do kierowców o rozwagę, a do pieszych o ostrożność.
Rosiński zaznacza, że nakładane na kierowców mandaty nie zawsze spełniają swoją prewencyjną rolę.
- Nie można wszystkiego zwalać na stan dróg - twierdzi. - Czasami wystarcza odrobina wyobraźni na drodze, aby uniknąć przykrego doświadczenia.
M