Osiem lat więzienia grozi byłym pracownikom jednej z elbląskich stacji paliw, którzy oszukali firmę na ponad 22 tysiące zł. W tej sprawie jest już gotowy akt oskarżenia. Skierowany jest przeciwko aż 23 osobom.
Wszyscy oskarżeni to ludzie młodzi. Mają po 20 i niewiele więcej lat. Wykorzystali akcję promocyjną firmy. Stacja należąca do jednej ze światowych sieci paliwowych nagradzała swoich klientów tzw. punktami promocyjnymi nabijanymi na specjalne karty. Po uzyskaniu określonej liczby punktów klient otrzymywał wybraną przez siebie nagrodę. Na przykład za uzbieranie 1200 punktów - walkmana, za 25 tysięcy punktów - telewizor lub mini wieżę.
- Oszuści nabijali punkty nielegalnie - mówi Jolanta Rudzińska z elbląskiej prokuratury. - Ich ilość nie miała odzwierciedlenia w sprzedanym paliwie.
Nieuczciwi pracownicy albo odbierali nagrody, albo sprzedawali karty. Na największe straty naraziły firmę trzy spośród oskarżonych osób. Wyłudziły prawie 18 tysięcy zł. Reszta zadowoliła się mniejszymi sumami - od kilkudziesięciu do kilkuset zł. Akt oskarżenia mówi także o próbie wyłudzenia kolejnych 34 tysięcy zł.
- Oszuści nabijali punkty nielegalnie - mówi Jolanta Rudzińska z elbląskiej prokuratury. - Ich ilość nie miała odzwierciedlenia w sprzedanym paliwie.
Nieuczciwi pracownicy albo odbierali nagrody, albo sprzedawali karty. Na największe straty naraziły firmę trzy spośród oskarżonych osób. Wyłudziły prawie 18 tysięcy zł. Reszta zadowoliła się mniejszymi sumami - od kilkudziesięciu do kilkuset zł. Akt oskarżenia mówi także o próbie wyłudzenia kolejnych 34 tysięcy zł.
OP