Były pracownik jednej z firm udzielających kretytów oszukał swojego pracodawcę na ponad 21 tys. zł.
44-letni Leszek K., agent jednej z firm udzielających kredytów, wyszukiwał osoby bezrobotne, od których – za 50 zł – brał dane osobowe. W firmie przedstawiał sfałszowane zaświadczenie o zarobkach i zatrudnieniu „kredytobiorców”, a pożyczkę inkasował do własnej kieszeni. Działając od kwietnia br. naraził w ten sposób swoich pracodawców na straty w wysokości 21 800 zł. Według ustaleń policjantów z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą na liście osób, które użyczały swoich danych do kredytów, znajduje się 19 osób.
- Osoby, które udzielały swoich danych, doskonale zdawały sobie sprawę do czego zostaną użyte – powiedziała Alina Zając, rzecznik prasowy policji w Elblągu. – W tej chwili przesłuchanych zostało już kilka osób z tej grupy.
Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Elblągu zastosował wobec podejrzanego Leszka T. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Zatrzymanemu grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat 5.
- Osoby, które udzielały swoich danych, doskonale zdawały sobie sprawę do czego zostaną użyte – powiedziała Alina Zając, rzecznik prasowy policji w Elblągu. – W tej chwili przesłuchanych zostało już kilka osób z tej grupy.
Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Elblągu zastosował wobec podejrzanego Leszka T. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Zatrzymanemu grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat 5.
M