30-letni mężczyzna podejrzany o zmuszenie do obcowania płciowego nieletnich dziewczynek, mimo wniosku policji i prokuratury decyzją Sądu Rejonowego nie został tymczasowo aresztowany. Od środy przebywa na wolności.
Mężczyzna zatrzymany został w miniony poniedziałek przez elbląskich policjantów. Jest podejrzany o to, że dwukrotnie zmusił do czynu nierządnego dwie nieletnie dziewczynki.
W styczniu tego roku policjanci z elbląskiej Komendy Miejskiej Policji otrzymali zgłoszenie o dokonaniu czynu nierządnego na kilkuletniej dziewczynce. Sprawca zaprosił swoją ofiarę do samochodu, a następnie wywiózł do lasu. Tam przemocą założył dziewczynce na usta taśmę samoprzylepną oraz skrępował nogi. Do podobnego zdarzenia doszło w marcu ubiegłego roku. Wtedy ofiarą była inna dziewczynka.
Policyjne śledztwo doprowadziło do zatrzymania 30-letniego mieszkańca Elbląga podejrzanego o popełnienie tego czynu. Obie dziewczynki rozpoznały w zatrzymanym mężczyznę, który dopuścił się na nich czynów lubieżnych.
Podczas składania wyjaśnień jedna z dziewczynek zeznała iż ten sam mężczyzna latem 1999 roku dopuścił się takiego samego czynu wobec niej w jednej z piwnic.
Policja i prokuratura wystąpiły do Sądu Rejonowego w Elblągu o wydanie nakazu tymczasowego aresztowania. Sąd odrzucił jednak wniosek.
- Sąd oparł się na opinii lekarza biegłego, który stwierdził iż stan zdrowia psychiczny i fizyczny podejrzanego mężczyzny nie pozwala na zastosowanie wobec niego sankcji w postaci aresztu tymczasowego - mówi Jerzy Waryszak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Prokuraturze przysługuje możliwość złożenia zażalenia na tę decyzje do sądu wyższej instancji w ciągu siedmiu dni, w tym przypadku Sądu Okręgowego w Elblągu. Prokurator Waryszak jeszcze nie wie, czy takie zażalenia zostanie złożone.
- Czekamy na pisemne uzasadnienie decyzji - mówi Waryszak.
W styczniu tego roku policjanci z elbląskiej Komendy Miejskiej Policji otrzymali zgłoszenie o dokonaniu czynu nierządnego na kilkuletniej dziewczynce. Sprawca zaprosił swoją ofiarę do samochodu, a następnie wywiózł do lasu. Tam przemocą założył dziewczynce na usta taśmę samoprzylepną oraz skrępował nogi. Do podobnego zdarzenia doszło w marcu ubiegłego roku. Wtedy ofiarą była inna dziewczynka.
Policyjne śledztwo doprowadziło do zatrzymania 30-letniego mieszkańca Elbląga podejrzanego o popełnienie tego czynu. Obie dziewczynki rozpoznały w zatrzymanym mężczyznę, który dopuścił się na nich czynów lubieżnych.
Podczas składania wyjaśnień jedna z dziewczynek zeznała iż ten sam mężczyzna latem 1999 roku dopuścił się takiego samego czynu wobec niej w jednej z piwnic.
Policja i prokuratura wystąpiły do Sądu Rejonowego w Elblągu o wydanie nakazu tymczasowego aresztowania. Sąd odrzucił jednak wniosek.
- Sąd oparł się na opinii lekarza biegłego, który stwierdził iż stan zdrowia psychiczny i fizyczny podejrzanego mężczyzny nie pozwala na zastosowanie wobec niego sankcji w postaci aresztu tymczasowego - mówi Jerzy Waryszak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Prokuraturze przysługuje możliwość złożenia zażalenia na tę decyzje do sądu wyższej instancji w ciągu siedmiu dni, w tym przypadku Sądu Okręgowego w Elblągu. Prokurator Waryszak jeszcze nie wie, czy takie zażalenia zostanie złożone.
- Czekamy na pisemne uzasadnienie decyzji - mówi Waryszak.
AK