Elbląska policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy wyłudzili od kilku firm co najmniej 40 tysięcy zł. Mężczyźni prowadzili w Elblągu działalność gospodarczą.
Oszuści zamawiali towar, m.in. paliwo, telefony komórkowe oraz odzież, za który nigdy nie płacili. Próbowali wyłudzić także samochody o wartości około pół miliona złotych.
- W biurze oraz dwóch wynajmowanych przez firmę mieszkaniach znaleźliśmy setki dokumentów świadczących o oszustwach - mówi Aleksander Jurec z elbląskiej policji.
Zatrzymane osoby to 42-letni prezes firmy Sławomir G. oraz jego rówieśnik, księgowy Krzysztof J. Obaj podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące. Policja poszukuje także trzech innych mężczyzn związanych z przedsiębiorstwem. Oszuści są mieszkańcami trzech województw: warmińsko - mazurskiego, pomorskiego oraz kujawsko - pomorskiego. Działali na terenie całego kraju. Policja próbuje ustalić, czy nie popełnili także innych przestępstw.
Policja podejrzewa, że zatrzymane osoby są tylko figurantami, a za sprawą kryje się rzeczywisty organizator przestępczej działalności.
- Tak się w takich sprawach działa - wyjaśnia Jurec. - Bierze się różne osoby, na które rejestruje się działalność. Za wszystkim stoi jednak ktoś inny, który tym wszystkim zarządza.
To nie pierwsza tego typu firma, którą rozpracowali elbląscy policjanci.
- W biurze oraz dwóch wynajmowanych przez firmę mieszkaniach znaleźliśmy setki dokumentów świadczących o oszustwach - mówi Aleksander Jurec z elbląskiej policji.
Zatrzymane osoby to 42-letni prezes firmy Sławomir G. oraz jego rówieśnik, księgowy Krzysztof J. Obaj podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące. Policja poszukuje także trzech innych mężczyzn związanych z przedsiębiorstwem. Oszuści są mieszkańcami trzech województw: warmińsko - mazurskiego, pomorskiego oraz kujawsko - pomorskiego. Działali na terenie całego kraju. Policja próbuje ustalić, czy nie popełnili także innych przestępstw.
Policja podejrzewa, że zatrzymane osoby są tylko figurantami, a za sprawą kryje się rzeczywisty organizator przestępczej działalności.
- Tak się w takich sprawach działa - wyjaśnia Jurec. - Bierze się różne osoby, na które rejestruje się działalność. Za wszystkim stoi jednak ktoś inny, który tym wszystkim zarządza.
To nie pierwsza tego typu firma, którą rozpracowali elbląscy policjanci.
OP