Szybka reakcja kobiety oraz powiadomienie przez nią policji uchroniło 17-letniego chłopaka przed zamarznięciem. Policjanci sami przewieźli wyziębionego nieletniego do szpitala. Jak się okazało, młody człowiek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Teraz całą sytuację zbada sąd rodzinny i nieletnich.
Wczoraj (15 grudnia) około godziny 19 kobieta zauważyła leżącego na chodniku przy ul. Traugutta młodego mężczyznę. Na dworze było wtedy już około -12 stopni Celsjusza. Kobieta prosząc drugą osobę o pomoc wciągnęła leżącego do ogrzewanej klatki schodowej, a następnie powiadomiła policję. Gdy na miejsce przyjechał patrol, młody mężczyzna trząsł się z zimna, ale był przytomny. Funkcjonariusze natychmiast powiadomili pogotowie ratunkowe. Jednak na karetkę musieliby poczekać, ponieważ obsługiwała inne zdarzenie. Policjanci postanowili nie czekać i sami przewieźli mężczyznę do szpitala. W trakcie dojazdu ustalili jego dane oraz wiek - okazało się, że ma on dopiero 17 lat. O tym, że chłopak został przewieziony do szpitala powiadomili także matkę nastolatka. W szpitalu lekarz stwierdził, iż młodemu mężczyźnie nie zagraża już niebezpieczeństwo wychłodzenia, zrobiono jednak podstawowe badania. Okazało się, że 17-latek ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Jego matce policjanci wystawili wezwanie do stawienia się wraz z synem w komendzie policji. Teraz sprawą pijanego 17-latka, który o mały włos nie zamarzł leżąc na chodniku, zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Na szczególną pochwałę zasługuje natomiast postawa kobiety, która widząc młodego człowieka podjęła działanie i uchroniła go przed zamarznięciem.
Temperatura na zewnątrz zarówno w nocy, jak i w dzień spada znacznie poniżej zera. Takie ochłodzenie może być szczególnie niebezpieczne dla osób pozostających na mrozie. Widząc osobę narażoną na wychłodzenie pomóżmy jej i nie bądźmy obojętni. Funkcjonariusze patrolują miejsca, w których często przebywają bezdomni, tj.: dworce, tereny przydworcowe, kanały ciepłownicze, ogródki działkowe. Policjanci nie są jednak w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy. Dlatego zwracamy się z prośbą o informowanie ośrodków pomocy społecznej o osobach bezradnych, samotnych i bezdomnych. Nie przechodźmy obojętnie obok człowieka, któremu grozi zamarznięcie. Skuteczność naszych działań, uzależniona jest także od Państwa aktywności, zatem apelujemy do mieszkańców Elbląga o informowanie policji lub instytucji pomocowych o osobach, które takiej pomocy potrzebują.
Temperatura na zewnątrz zarówno w nocy, jak i w dzień spada znacznie poniżej zera. Takie ochłodzenie może być szczególnie niebezpieczne dla osób pozostających na mrozie. Widząc osobę narażoną na wychłodzenie pomóżmy jej i nie bądźmy obojętni. Funkcjonariusze patrolują miejsca, w których często przebywają bezdomni, tj.: dworce, tereny przydworcowe, kanały ciepłownicze, ogródki działkowe. Policjanci nie są jednak w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy. Dlatego zwracamy się z prośbą o informowanie ośrodków pomocy społecznej o osobach bezradnych, samotnych i bezdomnych. Nie przechodźmy obojętnie obok człowieka, któremu grozi zamarznięcie. Skuteczność naszych działań, uzależniona jest także od Państwa aktywności, zatem apelujemy do mieszkańców Elbląga o informowanie policji lub instytucji pomocowych o osobach, które takiej pomocy potrzebują.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu