Jutro elbląski sąd zdecyduje, czy główna księgowa olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej „Pojezierze” trafi do aresztu.
Dziś Władysławie W. został postawiony kolejny zarzut, taki sam, jaki w ubiegłym tygodniu, przedstawiono zawieszonemu prezesowi „Pojezierza” Zenonowi P., który od pewnego czasu siedzi już w areszcie.
- Ten wątek dotyczy spółdzielcy, który mimo uregulowania zaległości czynszowych został wyeksmitowany - wyjaśnia rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu Maria Bąk. - Następnie, wykorzystując niewiedzę tej osoby co do warunków zamiany mieszkań znajdujących się w różnych
spółdzielniach, stwarzając pozory zamiany lokali, Władysława W. podstępnie wyłudziła od niego pokwitowanie odbioru wkładu budowlanego.
Do przekazania wkładu, który wynosił ponad 39 tysięcy złotych, jednak nie doszło.
- Ale pokrzywdzony stracił w ten sposób mieszkanie warte 75 tysięcy złotych, nie mógł też kupić spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu znajdującego się w zasobach innej spółdzielni - mówi rzeczniczka.
Władysława W. została dzisiaj zatrzymana, a do Sądu Rejonowego w Elblągu trafił wniosek o jej tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. - Lista zarzutów wobec tej pani liczy już czternaście pozycji, zadecydowały też waga i zagrożenie karne czynów, które zarzucamy Władysławie W. Kara za jedno z tych przestępstw przekracza osiem lat więzienia - wyjaśnia Maria Bąk. - Istniała również obawa matactwa, ponieważ z naszych ustaleń wynika, że ta pani wpływała na treść zeznań innych osób.
- Ten wątek dotyczy spółdzielcy, który mimo uregulowania zaległości czynszowych został wyeksmitowany - wyjaśnia rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu Maria Bąk. - Następnie, wykorzystując niewiedzę tej osoby co do warunków zamiany mieszkań znajdujących się w różnych
spółdzielniach, stwarzając pozory zamiany lokali, Władysława W. podstępnie wyłudziła od niego pokwitowanie odbioru wkładu budowlanego.
Do przekazania wkładu, który wynosił ponad 39 tysięcy złotych, jednak nie doszło.
- Ale pokrzywdzony stracił w ten sposób mieszkanie warte 75 tysięcy złotych, nie mógł też kupić spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu znajdującego się w zasobach innej spółdzielni - mówi rzeczniczka.
Władysława W. została dzisiaj zatrzymana, a do Sądu Rejonowego w Elblągu trafił wniosek o jej tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. - Lista zarzutów wobec tej pani liczy już czternaście pozycji, zadecydowały też waga i zagrożenie karne czynów, które zarzucamy Władysławie W. Kara za jedno z tych przestępstw przekracza osiem lat więzienia - wyjaśnia Maria Bąk. - Istniała również obawa matactwa, ponieważ z naszych ustaleń wynika, że ta pani wpływała na treść zeznań innych osób.
SZ