Dwóch młodych mężczyzn próbowało włamać się do "malucha". Zatrzymała ich właścicielka auta i policjanci.
Do stojącego na niestrzeżonym parkingu przy ul. Robotniczej Fiata 126 p. podjechało innym "maluchem" dwóch mężczyzn.
- Wysiedli ze swojego samochodu, później uszkodzili zamki w drzwiach zaparkowanego obok "malucha" i wsiedli do niego - relacjonuje Alina Zając, rzeczniczka prasowa policji w Elblągu. - Przez cały czas włamywaczy obserwowała właścicielka Fiata i o zdarzeniu poinformowała policję.
Na widom radiowozu włamywacze skryli się w pobliskich krzakach, gdzie zostali złapani. Kobieta rozpoznała ich jako sprawców przestępstwa.
- Zatrzymani to 20-letni Marcin R. i 18-letni Jacek Z. - mówi Alina Zając. - Przyjechali do Elbląga na "gościnne" występy z województwa pomorskiego. Przyznali się, że samochód chcieli ukraść, bo potrzebują części zamiennych. Obaj spędzili noc w policyjnym areszcie.
- Wysiedli ze swojego samochodu, później uszkodzili zamki w drzwiach zaparkowanego obok "malucha" i wsiedli do niego - relacjonuje Alina Zając, rzeczniczka prasowa policji w Elblągu. - Przez cały czas włamywaczy obserwowała właścicielka Fiata i o zdarzeniu poinformowała policję.
Na widom radiowozu włamywacze skryli się w pobliskich krzakach, gdzie zostali złapani. Kobieta rozpoznała ich jako sprawców przestępstwa.
- Zatrzymani to 20-letni Marcin R. i 18-letni Jacek Z. - mówi Alina Zając. - Przyjechali do Elbląga na "gościnne" występy z województwa pomorskiego. Przyznali się, że samochód chcieli ukraść, bo potrzebują części zamiennych. Obaj spędzili noc w policyjnym areszcie.
A