Dwa lata więzienia grozi 37-letniemu mężczyźnie, który powiadomił policję o fikcyjnej kradzieży należącej do niego naczepy ciężarowej.
37-letni Janusz K., mieszkaniec województwa pomorskiego, zawiadomił elbląską policję, że w miejscowości Kazimierzowo skradziono należącą do niego naczepę ciężarową o wartości 40 tys. zł. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania.
- Cała sprawa wydała się im jednak podejrzana - mówi Jakub Sawicki z KMP w Elblągu. - Właściciel podawał zbyt wiele sprzecznych informacji, a zeznania świadków nie potwierdzały jego wersji zdarzeń.
- Po kilku godzinach Janusz K. przyznał policjantom, że cała sprawa jest mistyfikacją - kontynuuje Jakub Sawicki. - Naczepę sprzedał kilka miesięcy wcześniej w Rosji za 5 tys. dolarów, a zgłosił jej kradzież, bo chciał wyłudzić odszkodowanie.
Janusz K. został zatrzymany. Odpowie za powiadomienie policji o nie popełnionym przestępstwie, za co grozi kara do dwóch lat więzienia.
- Cała sprawa wydała się im jednak podejrzana - mówi Jakub Sawicki z KMP w Elblągu. - Właściciel podawał zbyt wiele sprzecznych informacji, a zeznania świadków nie potwierdzały jego wersji zdarzeń.
- Po kilku godzinach Janusz K. przyznał policjantom, że cała sprawa jest mistyfikacją - kontynuuje Jakub Sawicki. - Naczepę sprzedał kilka miesięcy wcześniej w Rosji za 5 tys. dolarów, a zgłosił jej kradzież, bo chciał wyłudzić odszkodowanie.
Janusz K. został zatrzymany. Odpowie za powiadomienie policji o nie popełnionym przestępstwie, za co grozi kara do dwóch lat więzienia.
A