Co to za brednie, 99% polskiego społeczeństwa wsuwa mięso, hodowane w okropnych warunkach, przesadnie popędzane chemią, a tu jakieś dziecinne komentarze w stylu "mają za swoje". Polskie łowiectwo to nasze dziedzictwo, pamięć o przodkach zapisana w gwarze i kuchni polskiej, wszystko to próbuje zatrzeć swołocz niusłikowo-onetowa zajadając "tradycyjne" kebaby. Ludzie, miejcie swój rozum, mięso nie bierze się znikąd.