Kierowca samochodu-cysterny, który na początku sierpnia spowodował groźny wypadek na drodze nr 7 koło Elbląga, dobrowolnie poddał się karze.
Sąd zgodził się z propozycją sprawcy wypadku i wymierzył mu karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata oraz nakazał wpłatę 1000 zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonego - mężczyzny, który w tym wypadku stracił żonę.
To był jeden z najgroźniejszych wypadków drogowych ostatnich lat w rejonie Elbląga. Kierowca wiozący 32 tysiące litrów paliwa nie zachował odpowiedniej odległości od samochodu jadącego przed nim, nie wyhamował i cysterna z paliwem przewróciła się. Wylany olej zaczął się palić. Cysterna staranowała dwa auta osobowe. W jednym z samochodów jechało małżeństwo z Warszawy. Tylko mężczyźnie udało się uciec z płonącego samochodu, jego żona nie wydostała się i zginęła na miejscu.
Kierowca z Iławy został oskarżony o złamanie zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego i spowodowanie śmierci jednej osoby.
To był jeden z najgroźniejszych wypadków drogowych ostatnich lat w rejonie Elbląga. Kierowca wiozący 32 tysiące litrów paliwa nie zachował odpowiedniej odległości od samochodu jadącego przed nim, nie wyhamował i cysterna z paliwem przewróciła się. Wylany olej zaczął się palić. Cysterna staranowała dwa auta osobowe. W jednym z samochodów jechało małżeństwo z Warszawy. Tylko mężczyźnie udało się uciec z płonącego samochodu, jego żona nie wydostała się i zginęła na miejscu.
Kierowca z Iławy został oskarżony o złamanie zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego i spowodowanie śmierci jednej osoby.
R