Czy biskup elbląski Andrzej Śliwiński, który spowodował po pijanemu kolizję drogową, poniesie konsekwencje ze strony zwierzchników kościelnych?
Z informacji, jakie udało nam się uzyskać w Episkopacie Polski wynika, że przewinienie biskupa jest wewnętrzną sprawą elbląskiej kurii i to ona może się na ten temat wypowiadać.
- Nie do końca jest to prawdziwe. Zachowanie biskupa jest ewenementem i powinna rozpatrzyć to Nuncjatura Apostolska - usłyszeliśmy w elbląskiej kurii diecezjalnej.
Nuncjaturę musiałby jednak powiadomić o wszystkim wikariusz generalny diecezji. Jest nim biskup pomocniczy Józef Wysocki. Ale czy to zrobił? Telefonicznie nie chciał odpowiedzieć na nasze pytania i odłożył słuchawkę. Tymczasem w nuncjaturze dowiedzieliśmy się, że nie zajmuje się ona takimi sprawami. Odesłano nas do kongregacji do spraw biskupów w Watykanie.
Sam biskup Śliwiński nie chce z nikim rozmawiać. Jak twierdzą jego współpracownicy, jest w szoku. Tymczasem policja wszczęła postępowanie w sprawie prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym i spowodowania kolizji.
Zobacz także: "Biskup po pijanemu"
- Nie do końca jest to prawdziwe. Zachowanie biskupa jest ewenementem i powinna rozpatrzyć to Nuncjatura Apostolska - usłyszeliśmy w elbląskiej kurii diecezjalnej.
Nuncjaturę musiałby jednak powiadomić o wszystkim wikariusz generalny diecezji. Jest nim biskup pomocniczy Józef Wysocki. Ale czy to zrobił? Telefonicznie nie chciał odpowiedzieć na nasze pytania i odłożył słuchawkę. Tymczasem w nuncjaturze dowiedzieliśmy się, że nie zajmuje się ona takimi sprawami. Odesłano nas do kongregacji do spraw biskupów w Watykanie.
Sam biskup Śliwiński nie chce z nikim rozmawiać. Jak twierdzą jego współpracownicy, jest w szoku. Tymczasem policja wszczęła postępowanie w sprawie prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym i spowodowania kolizji.
Zobacz także: "Biskup po pijanemu"
J