Właśnie kupiłem dzisiaj młode ziemniaki na targowisku. Ugotowane do obiadu były przepyszne. Nie mogłem się najeść, takie dobre były. A że zostało trochę to przed chwilą wziąłem zimnego z garnka i po zjedzeniu przeżyłem szok. Zaczęło piec mnie gardło i jama ustna. Żona niedowierzała i po zjedzeniu doznała tych samych objawów. Nie kupię więcej ziemniaków dopóki nie pojawią się na rynku od naszych rolników.
@amator pachnących jabłek - To na targowisku kupiłeś importowane? Trzeba było kupić te polskie po dziesięć za kilogram. Ja kupiłam, dwadzieścia minut po zjedzeniu miałam wysypkę i zaczęło mnie piec gardło i jama ustna, a jak zjadłem zimnego z garnka musiałam biec do kibla. Wrócę do cypryjskich lub greckich. Co się z mężem działo nie napiszę.