Zamiast polskiej żywność z Ukrainy i Argentyny i w przypadku konfliktu to pozostanie szczaw i mirabelki. Jak nie zmodernizujesz budynku mieszkalnego, to nie będziesz mógł w nim mieszkać czy wynająć. Koszty energii poszybują w kosmos i koszty produkcji też. Przemysł padnie i będzie bieda i bezrobocie, ale tych z Brukseli czy rządu Tuska to nie obchodzi. Uśmiechnięta Polska to nam funduje.