Pieśń Konfederatów Barskich. --
Nigdy z królami nie będziem w aliansach.
Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi
Bo u Chrystusa my na ordynansach
Słudzy Maryi.
Więc choć się spęka świat i zadrży słońce
Chociaż się chmury i morza nasrożą
Choćby na smokach wojska latające
Nas nie zatrwożą
Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami
Więc nie dopuści upaść w żadnej klęsce
Wszak póki On był z naszymi ojcami
Byli zwycięzce
Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę
Nie ulękniemy przed mocarzy władzą
Wiedząc że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą
Ze skowronkami wstaliśmy do pracy
I spać pójdziemy o wieczornej zorzy
Ale w grobowcach my jeszcze żołdacy
I hufiec Boży
Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
I szedł na święte Kraju werbowanie
Ten de profundis z ciemnego kurhanu
Na trąbę wstanie
Bóg jest ucieczką i obroną naszą
Póki On z nami całe piekła pękną
Ani ogniste smoki nie ustraszą
Ani ulękną
Nie złamie nas głód ni żaden frasunek
Ani zhołdują żadne świata hołdy
Bo na Chrystusa my poszli werbunek
Na Jego żołdy