No właśnie polityk ni stąd ni zowąd, stał się wielkim orędownikiem wszelkiego dobra w tym sportu w Elblągu, tylko dlaczego teraz i to na chwilę przed wyborami? Czy pan panie Śliwka myślisz że można w ten sposób „zaskrobić” sobie przychylność mieszkańców naszego Elbląga? Co najwyżej przychylność co niektórych dziennikarzy i osób korzystających z pańskiej „dobroci” w postaci publicznych / czyli również mieszkańców Elbląga /pieniędzy, nieprawdaż? A cóżeś pan zrobił takiego „spektakularnego” dla swojego Pasłęka?