Wnioski do projektu budżetu państwa na 2018 rok zostały złożone, ale spoczęły w szufladzie opisanej "koncert życzeń" - póki co, nie do spełnienia. Senator Platformy Obywatelskiej Jerzy Wcisła nie składa jednak broni i nadal będzie zabiegał o pieniądze na rozbudowę portu w Elblągu, zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław Elbląskich czy na studium wykonalności dla kompleksowego zagospodarowania międzynarodowej drogi wodnej E70.
Po pierwsze: Port w Elblągu
- 80 mln zł na „Budowę infrastruktury dostępowej, w tym mostu wraz z układem komunikacyjnym”.
- 120 mln zł na „Rozbudowę infrastruktury portowej w Porcie Morskiem w Elblągu”.
Senator PO Jerzy Wcisła wielokrotnie powtarzał uzasadnienie tej inwestycji i podczas dzisiejszej (24 stycznia) konferencji prasowej nie było inaczej: "Budowa Kanału przez Mierzeję, która ma rozpocząć się w 2018 roku wymaga przystosowania do niej Portu Morskiego w Elblągu. Jest to jedyny port przeładunkowy, do którego będzie prowadził kanał. Zaniechanie tego zadania stawia pod znakiem zapytania sens budowy kanału, gdyż Port Morski w Elblągu bez realizacji wymienionych inwestycji nie będzie w stanie przeładować towarów dostarczanych jednostkami o parametrach, dla których przystosowane ma być kanał przez Mierzeję. Koszt budowy kanału szacowany jest na 880 mln zł, zatem uzasadnione jest wydanie jeszcze 200 mln zł, by uzyskać spodziewany efekt".
Po drugie: zdążyć przed wielką wodą
- 100 mln zł na Przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych, w tym realizacja zadań w dorzeczach Odry i górnej Wisły, na kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław Wiślanych w woj. warmińsko-mazurskim II etap, w tym na budowę zbiornika retencyjnego rzeki Kumiela 20 mln zł (wydatki majątkowe).
- Program w ogóle nie objął naszego województwa (Żuław Elbląskich) mimo, że w tej części znajduje się niemal połowa urządzeń przeciwpowodziowych chroniących Żuławy - wskazywał senator Jerzy Wcisła. - O konieczności podjęcia działań zabezpieczających nie trzeba chyba przypominać, wskazując choćby na doświadczenia z października 2017 r., kiedy to kilkudniowe opady spowodowały w Elblągu szkody na kwotę ok. 14 mln zł.
Po trzecie: droga wodna E70
To dla senatora z Elbląga temat jak rzeka. Poruszany przez niego wielokrotnie, ale, póki co, pozostający bez zielonego światła. Chodzi o kompleksowe zagospodarowanie międzynarodowej drogi wodnej E70, która ściśle łączy się - jak powtarzał i dziś Jerzy Wcisła - z rozwojem elbląskiego portu.
- W Polsce znajdują się trzy międzynarodowe drogi wodne: E30, E40 i E70 - wskazywał. - Zlecono wykonanie studiów wykonalności dla dwóch z nich: E30 i E40. Zaniechano wykonanie tego zadania dla E70, mimo że realizuje się dla tej drogi wodnej kosztowną inwestycję (Kanał przez Mierzeję – wartość 880 mln zł, a po zgłoszonych poprawkach: 1.080 mln zł). Naturalną konsekwencją powyższych decyzji powinno być dokonanie analiz nt. rewitalizacji całej drogi wodnej, która łączy dwie pozostałe drogi międzynarodowe E30 i E40 i jest naturalnym szlakiem transportowym dla ładunków, które pojawią się w związku z budową Kanału przez Mierzeję. Szacowana wielkość ładunków będących efektem tylko tej jednej inwestycji wynosi 3,5 mln ton rocznie - podkreślał.
Pieniądze na te przedsięwzięcia, zdaniem senatora, mogłyby pochodzić ze zmniejszenia m. in. wydatków przeznaczonych na działalność kancelarii Prezydenta RP oraz wydatków na obronę narodową [chodzi mu głównie o Wojska Obrony Terytorialnej]. Jednak wszystkie wnioski Jerzego Wcisły przepadły w ostatecznym głosowaniu. Budżet został uchwalony bez poprawek.
- 80 mln zł na „Budowę infrastruktury dostępowej, w tym mostu wraz z układem komunikacyjnym”.
- 120 mln zł na „Rozbudowę infrastruktury portowej w Porcie Morskiem w Elblągu”.
Senator PO Jerzy Wcisła wielokrotnie powtarzał uzasadnienie tej inwestycji i podczas dzisiejszej (24 stycznia) konferencji prasowej nie było inaczej: "Budowa Kanału przez Mierzeję, która ma rozpocząć się w 2018 roku wymaga przystosowania do niej Portu Morskiego w Elblągu. Jest to jedyny port przeładunkowy, do którego będzie prowadził kanał. Zaniechanie tego zadania stawia pod znakiem zapytania sens budowy kanału, gdyż Port Morski w Elblągu bez realizacji wymienionych inwestycji nie będzie w stanie przeładować towarów dostarczanych jednostkami o parametrach, dla których przystosowane ma być kanał przez Mierzeję. Koszt budowy kanału szacowany jest na 880 mln zł, zatem uzasadnione jest wydanie jeszcze 200 mln zł, by uzyskać spodziewany efekt".
Po drugie: zdążyć przed wielką wodą
- 100 mln zł na Przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych, w tym realizacja zadań w dorzeczach Odry i górnej Wisły, na kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław Wiślanych w woj. warmińsko-mazurskim II etap, w tym na budowę zbiornika retencyjnego rzeki Kumiela 20 mln zł (wydatki majątkowe).
- Program w ogóle nie objął naszego województwa (Żuław Elbląskich) mimo, że w tej części znajduje się niemal połowa urządzeń przeciwpowodziowych chroniących Żuławy - wskazywał senator Jerzy Wcisła. - O konieczności podjęcia działań zabezpieczających nie trzeba chyba przypominać, wskazując choćby na doświadczenia z października 2017 r., kiedy to kilkudniowe opady spowodowały w Elblągu szkody na kwotę ok. 14 mln zł.
Po trzecie: droga wodna E70
To dla senatora z Elbląga temat jak rzeka. Poruszany przez niego wielokrotnie, ale, póki co, pozostający bez zielonego światła. Chodzi o kompleksowe zagospodarowanie międzynarodowej drogi wodnej E70, która ściśle łączy się - jak powtarzał i dziś Jerzy Wcisła - z rozwojem elbląskiego portu.
- W Polsce znajdują się trzy międzynarodowe drogi wodne: E30, E40 i E70 - wskazywał. - Zlecono wykonanie studiów wykonalności dla dwóch z nich: E30 i E40. Zaniechano wykonanie tego zadania dla E70, mimo że realizuje się dla tej drogi wodnej kosztowną inwestycję (Kanał przez Mierzeję – wartość 880 mln zł, a po zgłoszonych poprawkach: 1.080 mln zł). Naturalną konsekwencją powyższych decyzji powinno być dokonanie analiz nt. rewitalizacji całej drogi wodnej, która łączy dwie pozostałe drogi międzynarodowe E30 i E40 i jest naturalnym szlakiem transportowym dla ładunków, które pojawią się w związku z budową Kanału przez Mierzeję. Szacowana wielkość ładunków będących efektem tylko tej jednej inwestycji wynosi 3,5 mln ton rocznie - podkreślał.
Pieniądze na te przedsięwzięcia, zdaniem senatora, mogłyby pochodzić ze zmniejszenia m. in. wydatków przeznaczonych na działalność kancelarii Prezydenta RP oraz wydatków na obronę narodową [chodzi mu głównie o Wojska Obrony Terytorialnej]. Jednak wszystkie wnioski Jerzego Wcisły przepadły w ostatecznym głosowaniu. Budżet został uchwalony bez poprawek.
A