Ponad 100 posokowców wzięło udział w wystawie, która odbyła się wczoraj w Elblągu.
Miłośnicy i właściciele tych urodziwych psów myśliwskich spotkali się w sobotę w Próchniku. O nagrody w Konkursie Myśliwskim – imitacji polowania - walczyło 14 psów. Ich zadanie polegało na odnalezieniu rozłożonych na odcinku około kilometra specjalnych, sztucznych tropów i dotarciu do zwierzyny. Lokaty w konkursach myśliwskich to nie tylko powód do dumy dla właścicieli, ale również wskaźnik dla przyszłych nabywców szczeniąt.
- Byłem zbudowany sposobem wyszkolenia i prowadzenia psów nawet przez osoby nie związane z myślistwem - cieszy się szef Klubu Posokowca w Polsce, Aleksander Skrzyński.
W niedzielę podczas wystawy na murawie przy ul. Agrykola można było podziwiać 102 przedstawicieli trzech ras, które tworzą grupę posokowców: bawarskie posokowce górskie - „bawary”, posokowce hanowerskie oraz alpejskie gończe krótkonożne. Najwięcej, bo ponad 80, było najpopularniejszych w Polsce „bawarów”.
Psy oceniane były w różnych klasach: osobno szczeniaki, psy użytkowe i weterani.
Jak się dowiedzieliśmy, jest szansa, że „psi weekend” w Elblągu i jego okolicach nie będzie ostatnim.
- Są tu wspaniałe tereny do organizowania konkursów i wystaw, a poza tym w Elblągu mieszka aż 100 naszych członków – mówi Henryk Dymalski, prezes gdańskiego oddziału Polskiego Związku Kynologicznego. - Dziś złożyłem władzom waszego miasta przyrzeczenie, że nie będzie to ostatnie nasze spotkanie. Myślę, że za rok uda się w Elblągu zorganizować dużą wystawę, w której weźmie udział nawet 2 tysiące psów.
***
Posokowce to psy, które w czasie polowania pracują „po tropie” – szukają poranionej przez myśliwych lub pokaleczonej np. w wypadkach komunikacyjnych zwierzyny. Kiedy odnajdują ją – oszczekują, aby powiadomić o tym swojego pana.
- Każdy z tych psów posiada szczególną zdolność odnajdywania i trzymania się raz zapamiętanego węchem tropu - mówi Aleksander Skrzyński z Klubu Posokowca w Polsce. - Wówczas dosłownie do końca „pracują” dolnym wiatrem - szukają zwierzyny z głową opuszczoną do ziemi.
Choć posokowce najczęściej są wykorzystywane przez myśliwych, to - zwłaszcza „bawary” - często są w rękach osób, które nie polują. Są bowiem nie tylko eleganckie, ale także łagodne i niezwykle przyjazne.
- Byłem zbudowany sposobem wyszkolenia i prowadzenia psów nawet przez osoby nie związane z myślistwem - cieszy się szef Klubu Posokowca w Polsce, Aleksander Skrzyński.
W niedzielę podczas wystawy na murawie przy ul. Agrykola można było podziwiać 102 przedstawicieli trzech ras, które tworzą grupę posokowców: bawarskie posokowce górskie - „bawary”, posokowce hanowerskie oraz alpejskie gończe krótkonożne. Najwięcej, bo ponad 80, było najpopularniejszych w Polsce „bawarów”.
Psy oceniane były w różnych klasach: osobno szczeniaki, psy użytkowe i weterani.
Jak się dowiedzieliśmy, jest szansa, że „psi weekend” w Elblągu i jego okolicach nie będzie ostatnim.
- Są tu wspaniałe tereny do organizowania konkursów i wystaw, a poza tym w Elblągu mieszka aż 100 naszych członków – mówi Henryk Dymalski, prezes gdańskiego oddziału Polskiego Związku Kynologicznego. - Dziś złożyłem władzom waszego miasta przyrzeczenie, że nie będzie to ostatnie nasze spotkanie. Myślę, że za rok uda się w Elblągu zorganizować dużą wystawę, w której weźmie udział nawet 2 tysiące psów.
Posokowce to psy, które w czasie polowania pracują „po tropie” – szukają poranionej przez myśliwych lub pokaleczonej np. w wypadkach komunikacyjnych zwierzyny. Kiedy odnajdują ją – oszczekują, aby powiadomić o tym swojego pana.
- Każdy z tych psów posiada szczególną zdolność odnajdywania i trzymania się raz zapamiętanego węchem tropu - mówi Aleksander Skrzyński z Klubu Posokowca w Polsce. - Wówczas dosłownie do końca „pracują” dolnym wiatrem - szukają zwierzyny z głową opuszczoną do ziemi.
Choć posokowce najczęściej są wykorzystywane przez myśliwych, to - zwłaszcza „bawary” - często są w rękach osób, które nie polują. Są bowiem nie tylko eleganckie, ale także łagodne i niezwykle przyjazne.
SZ