Czy można zapomnieć o tym, że należą nam się pieniądze? Okazuje się, że można!
W elbląskim biurze maklerskim PKO SA spoczywają nieodebrane przez byłych pracowników zakładów „Zamech” dywidendy za lata 1997 – 2001.
- „Zapominalscy” to głównie osoby, które w zlikwidowanym zakładzie przepracowały niewielkie okresy czasu i otrzymały niewiele udziałów w sprywatyzowanej firmie – wyjaśnia prezes holdingu Elzam, który jest spadkobiercą majątku Zamechu, Stefan Szpalerski. – Większość z tych osób to zapewne uczniowie czy praktykanci, dla których praca w tym zakładzie była tylko krótkim epizodem.
Łączna suma „zapomnianych” dywidend to ponad 100 tysięcy złotych. Na liście osób, które są uprawnione do ich odbioru figuruje 510 nazwisk – głównie z Elbląga i okolic, ale nie tylko. Każdej z nich należy się od kilkunastu do kilkuset złotych. Sprawę nieodebranych dywidend prowadzi biuro maklerskie, które mieści się na Starym Mieście przy ul. Stary Rynek 51A. Tam też, na podstawie dowodu osobistego, można odebrać pieniądze.
- „Zapominalscy” to głównie osoby, które w zlikwidowanym zakładzie przepracowały niewielkie okresy czasu i otrzymały niewiele udziałów w sprywatyzowanej firmie – wyjaśnia prezes holdingu Elzam, który jest spadkobiercą majątku Zamechu, Stefan Szpalerski. – Większość z tych osób to zapewne uczniowie czy praktykanci, dla których praca w tym zakładzie była tylko krótkim epizodem.
Łączna suma „zapomnianych” dywidend to ponad 100 tysięcy złotych. Na liście osób, które są uprawnione do ich odbioru figuruje 510 nazwisk – głównie z Elbląga i okolic, ale nie tylko. Każdej z nich należy się od kilkunastu do kilkuset złotych. Sprawę nieodebranych dywidend prowadzi biuro maklerskie, które mieści się na Starym Mieście przy ul. Stary Rynek 51A. Tam też, na podstawie dowodu osobistego, można odebrać pieniądze.
AJ