Muzeum Archeologiczno-Historyczne zgromadziło dziś (9 czerwca) sporą grupę dawnych elblążan, którzy z wielkim sentymentem wspominali dziecięce lata spędzone w przedwojennym Elbingu. Okazją do odwiedzin było uroczyste przekazanie makiety zamku krzyżackiego autorstwa elblążanina, Hansa Joachima Pfaua. Zobacz zdjęcia.
Jak wiele rodzin, tak i rodzina pani Helgi była zmuszona do ucieczki z ukochanego Elbląga. Uciekali zimą. Najpierw mama ciągnęła małą Helgę i jej rodzeństwo na saniach aż do Gdańska, skąd wyruszyli statkiem do Niemiec.
Nowy dar dla miasta
Dzisiejsza wizyta niemieckich gości była wyjątkowa. Stali się oni bowiem świadkami przekazania przez ich współrodaka, również elblążanina, Hansa Joachima Pfaua makiety zamku krzyżackiego. To już drugi taki podarunek dla naszego miasta. Dwa lata temu elblążanin przekazał swojemu dawnemu miastu makietę Placu Słowiańskiego, która cieszy się ogromnym zainteresowaniem turystów i wycieczek szkolnych. - Jestem bardzo szczęśliwy, gdy widzę grupy małych dzieci, które z radością obserwują wykonany przez mnie model – opowiada Hans Joachim Pfau. - Cały mój trud związany nie tylko z tworzeniem budowli, ale także z ich transportem do Elbląga bardzo się opłacił. Cieszę się także bardzo, że widzę tutaj moich rodaków, którzy tak, jak ja pochodzą z Elbląga.
Pierwszą makietę podarowaną przez Hansa Joachima Pfaua umiejscowioną w Ratuszu Staromiejskim ogląda rocznie kilkadziesiąt tysięcy turystów i uczniów elbląskich szkół. Jest to najlepszy sposób na rozbudzanie zainteresowań młodych ludzi historią dawnego Elbląga. Dziś Hans Joachim Pfau sprezentował Elblągowi kolejną makietę, tym razem model
zamku krzyżackiego. - Nie wiemy dokładnie, jak wyglądał ten zamek i tworząc jego makietę bazowałem na dostępnych szkicach – opowiada elblążanin. - Budowa okolicznych zamków funkcjonowała kiedyś na takiej zasadzie, że jeden zamek powstawał zaraz za drugim, najpierw w jednym, potem w kolejnym mieście i na podstawie tych przypuszczeń i tego, jak to mogło wyglądać stworzyłem ten model. Pozostaje nam mieć nadzieję, że jest zbliżony do tego, jakim był kiedyś w rzeczywistości. Mam nadzieję, że będzie to dobry początek do dalszych badań, dyskusji i analizy, jak ten zamek kiedyś wyglądał.