UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Owszem ale też niekoniecznie pamietajmy że w ustawie jest zapisane pierwszeństwo ma pieszy, który znajduje się na przejściu lub wchodzi na to przejście, a nie pieszy, który zbliża się do przejścia, czyli na przykład jest metr lub dwa od przejścia dla pieszych nie bronię kierowcy tam jest dobra tylko nie idźmy w to wariatkowo ze przechodniom i rowerzystom kierowcy aut mają się kłaniać
  • Ta kobieta jechala razem z menem. szaleli na przejściach tymi hulajnogami. Mandat wysoki powinna dostać razem z kierowcą. Kto wjeżdża hulajnoga z pełną prędkością na zebry.
  • Człowieku, ile w dzisiejszych czasach znaczy samochód?grata kupisz taniej niż rower. a na marginesie, od21 lat jeżdżę na taryfie.
  • "Kochany" komentariat nie zawodzi. Znowu możemy poczytać o "debilnym przepisie" i "świętych krowach", szkoda tylko, że te inwektywy kierowane są wyłącznie w stosunku do pieszych i rowerzystów, a kierowcy, nawet, gdy - jak tu - nie popiszą się prawidłową jazdą, zawsze są ok. Czy naprawdę nie widzicie, że ten kraj jest krajem, w którym rządzi samochód? Mnie stać na auto, ale nie potrzebuję go i znam osoby, które dochodzą do takiego samego wniosku a co za tym idzie - pozbywają się zmartwienia, ale dla niektórych to wciąż wyznacznik "bogactwa" i pozycji społecznej, a ten, który porusza się piechotą, rowerem, komunikacją miejską, jest traktowany jak biedak i nieudacznik. Na tzw. Zachodzie ludzie już dawno przekonali się, że samochód nie jest bóstwem ani oznaką statusu, tylko tym, co ma ułatwiać życie. A jak nie ułatwia - to po co on? Gdyby i u nas mentalność się zmieniła, byłoby na pewno mniej wypadków i mniej buty kierowców, którzy potem wylewają frustracje w komentarzach, oskarżając wszystkich wkoło, tylko nie siebie.
Reklama