W roku wyborczym elblążan czekają obniżki cen biletów komunikacji miejskiej. Prezydent Elbląga na kwietniowej sesji Rady Miejskiej chce wprowadzić niższe ceny za przejazdy dla posiadaczy Elbląskiej Karty Miejskiej. Swoją propozycję obniżek zgłosił już kilka miesięcy temu klub radnych PiS.
Bilet jednorazowy za przejazd komunikacją miejską w Elblągu kosztuje obecnie 2,80 zł. Posiadacze Elbląskiej Karty Miejskiej płacą 2,60 zł, pod warunkiem że odbiją kartę przy wysiadaniu z pojazdu. Ta cena ma być jeszcze niższa. Z projektu uchwały, którą urzędnicy przygotowali na najbliższą sesję Rady Miejskiej (26 kwietnia), wynika, że bilet jednorazowy EKM ma kosztować 2,30 zł. Za przejazd do dwóch przystanków pasażerowie zapłacą 2,10 zł (obecnie 2,20 zł), bilety okresowe mają stanieć o 6 procent, tylko 1 grosz będzie kosztował natomiast bilet przesiadkowy (obecnie 40 groszy). Obniżki mają wejść w życie 1 lipca i zdaniem urzędników mają się przyczynić do wzrostu liczby pasażerów w elbląskiej komunikacji miejskiej.
- Przy obecnej liczbie pasażerów szacunkowe roczne zmniejszenie wpływów ze sprzedaży biletów wyniesie ok. 1,1 mln zł, w tym w roku 2018 w przypadku wprowadzenia zmian od 1 lipca 2018 r. - ok. 400 tys. zł. - czytamy w projekcie uchwały. - Zmniejszone wpływy ze sprzedaży biletów zostaną pokryte wyższą dopłatą do komunikacji miejskiej z budżetu miejskiego pochodzącą ze środków zabezpieczonych na ten cel w rezerwie budżetowej. Przy przewidywanym wzroście liczby pasażerów komunikacji miejskiej oraz liczby sprzedanych biletów nawet w granicach kilku procent realnym jest, że w dłuższym okresie czasu, obniżenie się przychodów ze sprzedaży biletów zostanie w dużym stopniu ograniczone.
Decyzja o obniżkach cen biletów należy do Rady Miejskiej. Co ciekawe, propozycja obniżek autorstwa prezydenta pojawiła się kilka miesięcy po ogłoszeniu przez klub PiS, mający większość w Radzie Miejskiej, prac nad programem „Elblążanin Plus”, którego jednym z głównych założeń było obniżenie cen biletów komunikacji miejskiej. - Będziemy ten program konsultować z mieszkańcami, zaczniemy w lutym, od różnego rodzaju ankiet, żeby zbierać propozycje od mieszkańców. Chcemy promować naszych mieszkańców, którzy tu pracują, mieszkają i płacą podatki – mówił w grudniu ubiegłego roku Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej i radny PiS. PiS proponowało wówczas obniżenie ceny biletu jednorazowego do 2,5 złotego.
W środę radni PiS zwołują konferencję prasową, by przedstawić szczegóły programu „Elblążanin Plus”.
- Przy obecnej liczbie pasażerów szacunkowe roczne zmniejszenie wpływów ze sprzedaży biletów wyniesie ok. 1,1 mln zł, w tym w roku 2018 w przypadku wprowadzenia zmian od 1 lipca 2018 r. - ok. 400 tys. zł. - czytamy w projekcie uchwały. - Zmniejszone wpływy ze sprzedaży biletów zostaną pokryte wyższą dopłatą do komunikacji miejskiej z budżetu miejskiego pochodzącą ze środków zabezpieczonych na ten cel w rezerwie budżetowej. Przy przewidywanym wzroście liczby pasażerów komunikacji miejskiej oraz liczby sprzedanych biletów nawet w granicach kilku procent realnym jest, że w dłuższym okresie czasu, obniżenie się przychodów ze sprzedaży biletów zostanie w dużym stopniu ograniczone.
Decyzja o obniżkach cen biletów należy do Rady Miejskiej. Co ciekawe, propozycja obniżek autorstwa prezydenta pojawiła się kilka miesięcy po ogłoszeniu przez klub PiS, mający większość w Radzie Miejskiej, prac nad programem „Elblążanin Plus”, którego jednym z głównych założeń było obniżenie cen biletów komunikacji miejskiej. - Będziemy ten program konsultować z mieszkańcami, zaczniemy w lutym, od różnego rodzaju ankiet, żeby zbierać propozycje od mieszkańców. Chcemy promować naszych mieszkańców, którzy tu pracują, mieszkają i płacą podatki – mówił w grudniu ubiegłego roku Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej i radny PiS. PiS proponowało wówczas obniżenie ceny biletu jednorazowego do 2,5 złotego.
W środę radni PiS zwołują konferencję prasową, by przedstawić szczegóły programu „Elblążanin Plus”.
RG