Poczułam coś jakby tupot nóg, potem zaczęła drgać ściana i komputer. Z niedowierzaniem patrzyłam na to, co dzieje się z moim miejscem pracy, po chwili stwierdziłam, że może to jakieś złudzenie i wróciłam do porzuconej pracy... – opowiada czytelniczka „portElu”.
Wielu mieszkańców Elbląga, szczególnie mieszkańców niższych kondygnacji, wstrząsów w ogóle nie odczuło. Ci, którzy je poczuli, mówią, że drgania ścian, mebli czy komputerów wprawiły ich osłupienie i na kilka sekund niemal sparaliżowały.
Chwile grozy przeżyli także mieszkańcy Tolkmicka nad Zalewem Wiślanym.
- Wstrząsy były bardzo silne - mówi sekretarz Urzędu Miasta i Gminy Tolkmicko, Maria Małysko. - Trwały kilka, może kilkanaście sekund, ale zatrzęsła się ziemia, domy i my wszyscy. To było tak nagłe, że nic nie byliśmy w stanie zrobić. Na ulicach panuje atmosfera strachu – ludzie boją się, że wstrząsy się powtórzą, my ich uspokajamy i mamy nadzieję, że nic więcej już się złego nie stanie.
Dyżurny przedstawiciele centrów zarządzania kryzysowego miejskiego i powiatowego mówią, że - przynajmniej na razie - mieszkańcy nie zgłaszają żadnych strat związanych z wstrząsem. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika jednak, że na ścianach niektórych domów – m.in. w Tolkmicku nad Zalewem Wiślanym, gdzie wstrząsy były szczególnie mocno odczuwalne, pojawiły się pęknięcia.
Zobacz także: "Wstrząs był bardzo silny" oraz "Trzęsienie ziemi"
Chwile grozy przeżyli także mieszkańcy Tolkmicka nad Zalewem Wiślanym.
- Wstrząsy były bardzo silne - mówi sekretarz Urzędu Miasta i Gminy Tolkmicko, Maria Małysko. - Trwały kilka, może kilkanaście sekund, ale zatrzęsła się ziemia, domy i my wszyscy. To było tak nagłe, że nic nie byliśmy w stanie zrobić. Na ulicach panuje atmosfera strachu – ludzie boją się, że wstrząsy się powtórzą, my ich uspokajamy i mamy nadzieję, że nic więcej już się złego nie stanie.
Dyżurny przedstawiciele centrów zarządzania kryzysowego miejskiego i powiatowego mówią, że - przynajmniej na razie - mieszkańcy nie zgłaszają żadnych strat związanych z wstrząsem. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika jednak, że na ścianach niektórych domów – m.in. w Tolkmicku nad Zalewem Wiślanym, gdzie wstrząsy były szczególnie mocno odczuwalne, pojawiły się pęknięcia.
Zobacz także: "Wstrząs był bardzo silny" oraz "Trzęsienie ziemi"
Joanna Torsh