UWAGA!

"Wolontariat to cały mój świat"

 Elbląg, Kamil Grzanka w redakcji portel.pl,
Kamil Grzanka w redakcji portel.pl, fot. Mikołaj Sobczak

25-letni Kamil Grzanka jest osobą niepełnosprawną od urodzenia. - Nie powiem, że nie miałem w życiu chwil załamania, to byłaby nieprawda. Tym, co dodało mi pewności siebie, był i jest wolontariat. Otworzyłem się na ludzi i zobaczyłem, że nie tylko ja mam problemy - mówi Kamil. Film opowiadający o Kamilu Grzance mogliśmy obejrzeć podczas tegorocznej gali Międzynarodowego Dnia Wolontariusza w Elblągu.

- Co takiego wydarzyło się w Twoim życiu, że poruszasz się na wózku?

- Cieszę się, że zadała pani to pytanie. Osób niepełnosprawnych takie pytania wcale nie krępują, wręcz ułatwiają one późniejszy kontakt. Podczas porodu pękł mi kręgosłup, mam też wodogłowie. W drugim dniu swojego życia przeszedłem swoją pierwszą operację. Lekarze próbowali złożyć ten kręgosłup, ale niestety nie udało się to. Od początku życia zmagam się więc z niepełnosprawnością.

 

- W redakcji chciałam z Tobą porozmawiać na parterze, ale uparłeś się, że wejdziesz na piętro bez niczyjej pomocy i to wciągając wózek.....

- Oczywiście, na co dzień sobie świetnie radzę w takich sytuacjach i chciałem też zwiedzić redakcję. Mieszkam na drugim piętrze od 19 lat i od 12. roku życia wchodzę na nie na siedząco, trzymając się poręczy i ciągnę za sobą wózek. Zostałem po prostu do tego zmuszony. Musiałem się tego nauczyć. Tę metodę pokazał mi mój pierwszy trener hokeja na lodzie, na sledgach. On pokazał mi, jak sobie poradzić, by schody nie były barierą. Były trudności, na początku się bałem, czy nie spadnę, ale pomyślałem, że trzeba spróbować. Moja mama nie będzie miała siły zawsze, żeby mi pomóc. Nie jest też wieczna, muszę być samodzielny. Dałem radę.

 

- Jesteś pełny optymizmu, ale domyślam się, że były trudne chwile w Twoim życiu?

- Były, szczególnie podstawówka i gimnazjum były dla mnie trudne. Moi rówieśnicy nie zawsze wiedzieli, jak się zachować wobec mnie. Czy mogą pytać, co się stało, że jestem na wózku. Były momenty załamania. W liceum zająłem się wolontariatem, on całkowicie odmienił moje życie.

 

- Jak to się stało, że zostałeś wolontariuszem?

- W liceum uczęszczałem do szkolnej pedagog, miałem problemy w życiu i nauce. Ona zawsze dodawała mi otuchy. Pewnego dnia podczas takiej wizyty weszła do gabinetu pani Gabriela Zimirowska z Regionalnego Centrum Wolontariatu w Elblągu. Poszukiwała osób, które chciałaby być wolontariuszem. Zgłosiłem się. Pani Gabrysia nie była jednak przekonana, czy dam sobie radę z takim zadaniem. Wolontariat to odpowiedzialność i z tego względu, że jeżdżę na wózku, nie była pewna, czy dam radę fizycznie. Dała mi jednak taką szansę i wolontariat stał się dla mnie pasją. Lubię to, co robię. Lubię pomagać innym.

 

- Jakie było twoje pierwsze zadanie jako wolontariusza?

- To była zbiórka pieniędzy dla chorego dziecka w jednym z marketów. Bałem się tego, bo nie wiedziałem, czy sobie poradzę. To odpowiedzialna praca, trzeba mieć oczy dookoła głowy, puszkę z pieniędzmi trzeba trzymać zawsze przy sobie. Nie można wypuszczać jej z rąk. Mnie łatwiej jest okraść niż osobę pełnosprawną. Bałem się tego, ale podołałem zadaniu. Po tej zbiórce stwierdziłem, że wolontariat to jest coś dla mnie. Gdybym mógł, to dałbym z siebie jeszcze więcej. Podczas drugiej akcji charytatywnej zbieraliśmy pieniądze dla Tomka na protezę. Udało się. Zajmowałem się także bezdomnymi zwierzętami w elbląskim schronisku. Bawiłem się z psami w boksach, karmiłem je i myłem. To nauczyło mnie odpowiedzialności. Ze schroniska adoptowałem dwutygodniową suczkę. Była chora, jednak pod moją opieką wydobrzała. Mam ją już 9 lat. Byłem także wolontariuszem w Banku Żywności, gdzie zbierałem żywność przez cały weekend. Każdego dnia byłem po 6 godzin w sklepie i zbierałem jedzenie dla potrzebujących.

 

- Co daje Tobie wolontariat?

- Przede wszystkim satysfakcję, że pomagam innym. Zobaczyłem, że nie tylko ja mam problemy, ale także inni ludzie. Dostrzegłem, że jest to tylko choroba, z którą trzeba nauczyć się żyć. Wolontariat dodaje mi wiary w siebie. Niepełnosprawność absolutnie nie jest przeszkodą, by zostać wolontariuszem. Wystarczy tylko chcieć, trzeba mieć cel i powiedzieć sobie: dam radę. To nie jest trudne. To jest duża odpowiedzialność, ale ja sobie z nią radzę

 

- Wiem, że masz także inne pasje.

- Na co dzień trenuję rzut dyskiem w Integracyjnym Klubie Sportowym Atak. Na razie nie mam w tym wielkich sukcesów, ale staram się. Wynik nie jest najważniejszy, on jest dla mnie. Z panią Gabrielą Zimirowską chodzimy na treningi boccii, to sportowa dyscyplina paraolimpijska wywodząca od włoskiej gry w bule. Tam poznałem wiele innych niepełnosprawnych osób, z zespołem Downa, z autyzmem. Oni dali mi też do myślenia. Niepełnosprawność intelektualna jest trudniejsza, jest się mniej samodzielnym.

Uczęszczam też do Młodzieżowego Domu Kultury, gdzie uczę się montażu filmów, redagowania tekstów, przeprowadzania wywiadów. Tak też powstał film, który obejrzeliśmy na gali wolontariatu. Włożyliśmy w niego dużo pracy i serca.

Co chciałbym robić dalej w moim życiu? Na pewno zajmować się wolontariatem, chciałbym nadal uczyć się montażu filmów. Nie można siedzieć w domu, psychika tego nie lubi. Trzeba się odważyć i zrobić pierwszy krok, nie bać się go. Chcę podziękować mojemu trenerowi Krzysztofowi Wojtaszkowi - to dzięki niemu trenuję lekkoatletykę i oczywiście pani Gabrysi Zimirowskiej i całemu Centrum Wolontariatu. Dziękuję za wszystko.

 

Wolontariusz Kamil Grzanka zbiera na nowy wózek inwalidzki. Można mu przekazać 1 procent podatku na ten cel. KRS 0000056474 Regionalne Centrum Wolontariatu w Elblągu, z dopiskiem dla Kamila Grzanki.

Rozmawiała Anna Dawid

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama