- Władze Sopotu i tamtejsza Straż Miejska postanowiły wydać wojnę tym właścicielom psów, którzy zapominają o wyprowadzaniu swoich podopiecznych na smyczy i bez kagańca oraz nie pamiętają o tym, aby po nich sprzątać.
O „wojnie” donosi dzisiejsze wydanie Gazety Wyborczej w Trójmieście. Aby ją wygrać, władze Sopotu postanowiły wykorzystać możliwości, jakie daje nowy taryfikator mandatów.
Tak więc, jeśli policjant lub strażnik nie zdecyduje się skończyć sprawy upomnieniem, za brak smyczy i kagańca ma prawo ukarać niedbałego właściciela 200 - złotowym mandatem, a za pozostawienie „śladu” mandatem w wysokości 50 złotych.
- Czas pouczeń mamy już za sobą – zapowiada szef sopockiej Straży.
Taki pomysł na wałęsające się psy jest chyba wart uwagi – podpowiadamy go więc władzom Elbląga.
Tak więc, jeśli policjant lub strażnik nie zdecyduje się skończyć sprawy upomnieniem, za brak smyczy i kagańca ma prawo ukarać niedbałego właściciela 200 - złotowym mandatem, a za pozostawienie „śladu” mandatem w wysokości 50 złotych.
- Czas pouczeń mamy już za sobą – zapowiada szef sopockiej Straży.
Taki pomysł na wałęsające się psy jest chyba wart uwagi – podpowiadamy go więc władzom Elbląga.
AJ