Na tę chwilę mieszkańcy Zatorza czekali latami. Dzięki budowie wiaduktu, który dzisiaj został oficjalnie otwarty, skrócił się czas przejazdu do centrum miasta, a mieszkańcy i służby ratunkowe nie muszą już czekać pod szlabanami na przejazd pociągu. Koszt inwestycji razem z drogami dojazdowymi to 35 mln złotych. Zobacz zdjęcia z otwarcia i film.
- Miałem ten zaszczyt i przyjemność, że uczestniczyłem w tworzeniu pierwszej strategii rozwoju Elbląga. To był rok 1996 i wtedy właśnie wpisano konieczność połączenia Zatorza z miastem wiaduktem. To był jeden z priorytetów, który właśnie dzisiaj stał się faktem. Wiadukt otworzy tę dzielnicę na dalsze inwestycje, są firmy chętne budować tu mieszkania, powstanie nowa Komenda Miejska Policji – mówił podczas uroczystego otwarcia wiaduktu Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tej inwestycji.
Nie uniknął też nawiązań do bieżącej polityki. - Proponowałem Radzie Miejskiej, by w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości nazwać wiadukt, nawiązując do tej rocznicy. Szkoda że radni PiS kilkakrotnie nie podjęli tego tematu i dzisiaj nie ma odsłonięcia stosownej tablicy. Mam nadzieję, że w kolejnej kadencji to zrobimy – stwierdził prezydent.
Przypomnijmy, że budowa wiaduktu wraz z drogami dojazdowymi trwała rok i kosztowała 35 mln złotych, z czego prawie połowę stanowi dofinansowanie z funduszy unijnych i od Ministerstwa Infrastruktury. Przy okazji tej inwestycji przebudowano także skrzyżowanie Mickiewicza z Grunwaldzką, by umożliwić swobodny przejazd autobusom PKS.
Przejazd przez tory kolejowe w ciągu ul. Lotniczej nadal jest czynny, mogą z niego korzystać zarówno piesi jak i kierowcy (dojazd do Giełdy Elbląskiej), ale od poniedziałku 8 października będzie tylko dla pieszych.
Tymczasem projekt budowy tunelu dla pieszych pod torami okazał się za drogi. Firmy startujące w przetargach oferują za swoją pracę 13 mln złotych, urzędnicy wycenili kosztorys na 6 mln zł. Wkrótce ma być ogłoszony kolejny przetarg na to zadanie.
Nie uniknął też nawiązań do bieżącej polityki. - Proponowałem Radzie Miejskiej, by w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości nazwać wiadukt, nawiązując do tej rocznicy. Szkoda że radni PiS kilkakrotnie nie podjęli tego tematu i dzisiaj nie ma odsłonięcia stosownej tablicy. Mam nadzieję, że w kolejnej kadencji to zrobimy – stwierdził prezydent.
Przypomnijmy, że budowa wiaduktu wraz z drogami dojazdowymi trwała rok i kosztowała 35 mln złotych, z czego prawie połowę stanowi dofinansowanie z funduszy unijnych i od Ministerstwa Infrastruktury. Przy okazji tej inwestycji przebudowano także skrzyżowanie Mickiewicza z Grunwaldzką, by umożliwić swobodny przejazd autobusom PKS.
Przejazd przez tory kolejowe w ciągu ul. Lotniczej nadal jest czynny, mogą z niego korzystać zarówno piesi jak i kierowcy (dojazd do Giełdy Elbląskiej), ale od poniedziałku 8 października będzie tylko dla pieszych.
Tymczasem projekt budowy tunelu dla pieszych pod torami okazał się za drogi. Firmy startujące w przetargach oferują za swoją pracę 13 mln złotych, urzędnicy wycenili kosztorys na 6 mln zł. Wkrótce ma być ogłoszony kolejny przetarg na to zadanie.
RG