- Dziś czcimy pamięć prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki oraz całej delegacji, która leciała na obchody rocznicy mordu katyńskiego. Zginęło 96 wybitnych przedstawicieli naszego kraju, a ich losy w dramatyczny sposób splotły się z losami pomordowanych przez sowietów w Katyniu - mówił podczas dzisiejszych (10 kwietnia) miejskich uroczystości związanych z 7. rocznicą katastrofy smoleńskiej wiceprezydent Elbląga Jacek Boruszka. Zobacz zdjęcia.
O tym, że siedem lat temu, podobnie jak i 77 lat temu, na tej samej ziemi zginęli przedstawiciele polskiej elity mówili dziś wszyscy uczestnicy uroczystości.
- Między Katyniem roku 1940, gdy zgładzono naszych oficerów, w sumie ponad 20 tys. przedstawicieli naszej elity - także w Ostaszkowie, Starobielsku - a katastrofą TU 154 w 2010 r. jest analogia - wskazywał wicewojewoda warmińsko-mazurski Sławomir Sadowski. - Wówczas również zginęła elita, która odcisnęła wielki znak na życiu politycznym i religijnym naszego kraju. Zginęli oficerowie, prezydent RP Lech Kaczyński, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, przedstawiciele duchowieństwa i wielu innych. Katastrofa pozostaje niewyjaśniona, podobnie jak tak, w której w 1943 r. zginął premier rządu na uchodźstwie Władysław Sikorski.
- Wierzymy, że wreszcie zostaną ukarani ci, którzy doprowadzili do katastrofy smoleńskiej - to z kolei słowa przewodniczącego Rady Miejskiej w Elblągu Marka Pruszaka. - Karygodnym błędem tamtego rządu było przekazanie śledztwa stronie rosyjskiej. W trumnach zamieniono szczątki ofiar - wyrażał żal.
- Dziś oddajemy hołd wszystkim pomordowanym w Katyniu i tym poległym w katastrofie - podkreślał wicewojewoda Sławomir Sadowski.
Pamięć delegacji z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na czele oraz oficerom pomordowanym w 1940 r. podkreślał wiceprezydent Elbląga Jacek Boruszka: - W dramatyczny sposób ich losy się splotły - mówił. - Cześć ich pamięci.
Pod Krzyżem Katyńskim na cmentarzu Agrykola przedstawiciele parlamentarzystów, władz miejskich i wojewódzkich, środowisk kombatanckich, służb mundurowych, organizacji i instytucji złożyły wieńce i kwiaty. Rano - samotnie - hołd ofiarom katastrofy złożyli członkowie i sympatycy Platformy Obywatelskiej.
- Między Katyniem roku 1940, gdy zgładzono naszych oficerów, w sumie ponad 20 tys. przedstawicieli naszej elity - także w Ostaszkowie, Starobielsku - a katastrofą TU 154 w 2010 r. jest analogia - wskazywał wicewojewoda warmińsko-mazurski Sławomir Sadowski. - Wówczas również zginęła elita, która odcisnęła wielki znak na życiu politycznym i religijnym naszego kraju. Zginęli oficerowie, prezydent RP Lech Kaczyński, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, przedstawiciele duchowieństwa i wielu innych. Katastrofa pozostaje niewyjaśniona, podobnie jak tak, w której w 1943 r. zginął premier rządu na uchodźstwie Władysław Sikorski.
- Wierzymy, że wreszcie zostaną ukarani ci, którzy doprowadzili do katastrofy smoleńskiej - to z kolei słowa przewodniczącego Rady Miejskiej w Elblągu Marka Pruszaka. - Karygodnym błędem tamtego rządu było przekazanie śledztwa stronie rosyjskiej. W trumnach zamieniono szczątki ofiar - wyrażał żal.
- Dziś oddajemy hołd wszystkim pomordowanym w Katyniu i tym poległym w katastrofie - podkreślał wicewojewoda Sławomir Sadowski.
Pamięć delegacji z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na czele oraz oficerom pomordowanym w 1940 r. podkreślał wiceprezydent Elbląga Jacek Boruszka: - W dramatyczny sposób ich losy się splotły - mówił. - Cześć ich pamięci.
Pod Krzyżem Katyńskim na cmentarzu Agrykola przedstawiciele parlamentarzystów, władz miejskich i wojewódzkich, środowisk kombatanckich, służb mundurowych, organizacji i instytucji złożyły wieńce i kwiaty. Rano - samotnie - hołd ofiarom katastrofy złożyli członkowie i sympatycy Platformy Obywatelskiej.
A