Policja ostrzega przed otwieraniem poczty internetowej z wiadomością typu: „Cześć, wydaje mi się, że chyba mam twoje stare zdjęcie. Czy to ty?”. Gdy nieświadomy zagrożenia użytkownik serwisu klika na zdjęcie, na jego komputerze instaluje się niebezpieczny wirus.
Pół miliona internautów w ciągu dwóch dni dostało tego niewykrywalnego wirusa. Otwarcie pliku uruchamia uśpionego szpiega, który przejmuje kontrolę nad komputerem. Intruz kopiuje hasła, kody i wszystkie sekretne dane. Wirus został wykryty przez patrol internetowy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, gdy na jednym z popularnych towarzyskich portali internetowych ktoś założył 20 fikcyjnych kont, z których rozsyłał do internautów wiadomości typu: „Cześć, wydaje mi się, że chyba mam twoje stare zdjęcie. Czy to ty?”. Gdy nieświadomy zagrożenia użytkownik serwisu klikał na zdjęcie, na jego komputerze instalował się niebezpieczny wirus.
Ten niewykrywalny przez programy antywirusowe „robal” czeka w uśpieniu na zdalne instrukcje nieznanego operatora. W wybranym przez niego momencie może przejąć kontrolę nad komputerem, sczytując hasła, kody i inne poufne dane.
Policyjny patrol internetowy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku wyśledził w sieci miejsca, gdzie znajdowały się komputery wykorzystywane w tym procederze. Trop wiódł do Wasilkowa koło Białegostoku i Rzeszowa. W Wasilkowie policjanci zabezpieczyli dwa komputery, dwa twarde dyski i kilkadziesiąt płyt z nielegalnym oprogramowaniem. Białostoccy policjanci poprosili o pomoc funkcjonariuszy z Rzeszowa - oni zabezpieczyli z kolei cztery komputery i sześć dysków twardych. Policjanci ustalają, czy właściciele zabezpieczonego sprzętu brali udział w tym procederze, czy też stali się ofiarami przestępców.
Policja apeluje: „jeżeli otrzymujemy wiadomość od nieznanej osoby lub firmy, nie ulegajmy pokusie i ciekawości, klikając na zawarte w poczcie załącznik lub linki. Nieświadomi narażamy się na infekcję całego systemu i utratę sekretnych informacji o nas i naszych kontach. Kradzież naszej tożsamości umożliwia przestępcom zaciąganie na nasze konto zobowiązań finansowych, a nawet towarzyskich. Przy sieci bezprzewodowej pamiętajmy o jej zabezpieczeniu przed dostępem obcych.”
Źródło: Komenda Główna Policji
Ten niewykrywalny przez programy antywirusowe „robal” czeka w uśpieniu na zdalne instrukcje nieznanego operatora. W wybranym przez niego momencie może przejąć kontrolę nad komputerem, sczytując hasła, kody i inne poufne dane.
Policyjny patrol internetowy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku wyśledził w sieci miejsca, gdzie znajdowały się komputery wykorzystywane w tym procederze. Trop wiódł do Wasilkowa koło Białegostoku i Rzeszowa. W Wasilkowie policjanci zabezpieczyli dwa komputery, dwa twarde dyski i kilkadziesiąt płyt z nielegalnym oprogramowaniem. Białostoccy policjanci poprosili o pomoc funkcjonariuszy z Rzeszowa - oni zabezpieczyli z kolei cztery komputery i sześć dysków twardych. Policjanci ustalają, czy właściciele zabezpieczonego sprzętu brali udział w tym procederze, czy też stali się ofiarami przestępców.
Policja apeluje: „jeżeli otrzymujemy wiadomość od nieznanej osoby lub firmy, nie ulegajmy pokusie i ciekawości, klikając na zawarte w poczcie załącznik lub linki. Nieświadomi narażamy się na infekcję całego systemu i utratę sekretnych informacji o nas i naszych kontach. Kradzież naszej tożsamości umożliwia przestępcom zaciąganie na nasze konto zobowiązań finansowych, a nawet towarzyskich. Przy sieci bezprzewodowej pamiętajmy o jej zabezpieczeniu przed dostępem obcych.”
Źródło: Komenda Główna Policji
oprac. MK
